MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo przepustką do chwały

BK
Tylko zwycięstwo w sobotnim meczu z Czechami we Wrocławiu zapewni naszej reprezentacji awans do ćwierćfinału Euro 2012. Na papierze szanse mamy więcej niż średnie. W praktyce, kto wie...

PRZED MECZEM o ĆWIERĆFINAŁ. W jutrzejszym starciu z Czechami Franciszek Smuda może pozostać wierny defensywnej taktyce, która sprawdziła się we wtorek

Nasi piłkarze przyzwyczaili nas przez ostatnie lata do tego, że najlepiej grają, gdy nikt na nich nie stawia. Gorzej czują się wtedy, gdy pojawia się presja.

A ta będzie w sobotę ogromna, bo po wtorkowym remisie z Rosją (1:1) nikt nie dopuszcza myśli, że możemy nie wyjść z grupy. Historyczny awans jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Trzeba "tylko" wygrać z drużyną, która z jednej strony potrafiła pokonać 2:1 Grecję, z drugiej jednak została zdemolowana 1:4 przez Rosjan. W sumie piłkarze Michala Bilka stracili w dwóch meczach grupowych aż pięć bramek, co pokazuje, że ich obrona nie jest monolitem.

Na Czechów nie można rzucić się na hura - rozmowa z Maciejem Żurawskim >>

Nawet uchodzący za jednego z najlepszych bramkarzy świata Petr Cech nie ustrzegł się (w meczu z Grecją) kompromitującego błędu.

- To prawda, popełnił błąd, ale nie można wyciągać z tego pochopnych wniosków i uważać, że jest w słabej formie. Tak samo jak nie można uważać, że bez formy jest Wojtek Szczęsny, bo być może popełnił błąd w meczu z Grecją - mówi Hubert Małowiejski, asystent Franciszka Smudy, odpowiedzialny za rozpracowywanie rywali.

Czytaj więcej: Cech zagra z Polską >>

Jak dodaje, nie ma co również sugerować się słabością czeskiej defensywy, kiepską formą ich najlepszego napastnika Milana Barosa, ani nawet kontuzją Tomasa Rosickiego. - Nie chcę spekulować, czy zagra w sobotę, przygotowujemy się do meczu zakładając, że wyjdzie na boisko. Jeśli tak się nie stanie, to faktycznie będzie to dla Czechów jakieś osłabienie, ale poczekajmy. Baros na razie nie błyszczy, ale mimo wszystko spełnia ważną rolę, grając tyłem do bramki i zgrywając piłkę do nadbiegających kolegów. Czesi to zespół bardzo groźny przy stałych fragmentach gry - ostrzega.

- Ja jestem jednak optymistą. Myślę, że pokonamy Czechów, bo po prostu mamy więcej atutów - uważa Dariusz Dziekanowski, były reprezentant Polski, a podczas Euro 2008 asystent Leo Beenhakkera. Sugeruje jednak, że Smuda powinien zmodyfikować taktykę i nie wystawiać od początku trzech defensywnych pomocników. - Takie ustawienie zdało egzamin z Rosją, ale z Czechami aż takie zasieki nie będą potrzebne. Potrzebne jest za to wsparcie dla Roberta Lewandowskiego - uważa.

Pytany o taktykę na mecz z Czechami Smuda robi tajemnicze miny i sugeruje, że wcale nie musi niczego zmieniać. Może być jednak zmuszony do zmian z powodu kontuzji Damiena Perquisa, Eugena Polanskiego, Dariusza Dudki. Pierwszy ma po meczu z Rosją ranę ciętą na piszczelu, a także drobne problemy z kontuzjowanym wcześniej łokciem oraz stopą. Polanski narzekał z kolei na stłuczone kolano, a Dudce odnowił się uraz mięśni brzucha.

Dwaj pierwsi wyszli w czwartek na trening, ale Perquis po chwili opuścił boisko. Dudka trenować ma dopiero w piątek.

Kto według lekarza naszej kadry Mariusza Urbana ma największe szanse na występ w meczu z Czechami? Czytaj dalej...

Umiarkowanym optymistą jest lekarz naszej kadry Mariusz Urban. Największe szanse na występ w sobotę ma jego zdaniem Polanski, a najmniejsze Perquis. - Z raną jest w miarę OK, ale w starciu z rywalem ucierpiała cała jego noga i wciąż go boli - mówił w czwartek.

Kolejny znak zapytania to obsada bramki. Wydawało się, że pewniakiem jest na tej pozycji Przemysław Tytoń. Tym bardziej że bohater meczu z Grecją świetnie spisał się również przeciwko Rosji. Wszystko wskazuje jednak na to, że do składu wróci Wojciech Szczęsny, któremu kończy się zawieszenie za czerwoną kartkę. Ostateczna decyzja w tej sprawie miała zapaść wczoraj wieczorem.

Wcześniej Smuda, pytany o to, jakiego dokona wyboru, odsyłał do Jacka Kazimierskiego: - Wojtek Szczęsny czy Przemek Tytoń? Ja nie mam żadnych problemów z wyborem, bo mamy w kadrze trenera bramkarzy. Proszę jego o to pytać. Nie chciał nic powiedzieć? No, to powie później, widocznie wciąż się zastanawia.

Wciąż nie wiadomo również, czy na ławkę rezerwowych nie powędruje Ludovic Obraniak, który podpadł selekcjonerowi swoim zachowaniem w końcówce meczu z Rosją, bo zareagował nerwowo na zmianę. Oficjalnie sprawa jest załatwiona, nieoficjalnie mówi się, że jego miejsce w składzie może zająć Adrian Mierzejewski.

- Obraniak przeprosił całą drużynę za swoje zachowanie. Mnie w pierwszej kolejności. Nie ma więc tematu. Czy zagra w sobotę? Nie wiem, bo operację "Czechy" zaczynamy dopiero dziś. Nie zastanawiałem się jeszcze, czym możemy zaskoczyć rywali. Może małą liczbą strat. Wcale nie uważam, że musimy zagrać we Wrocławiu bardziej ofensywnym wariantem - przekonuje selekcjoner biało-czerwonych.

Do Wrocławia polscy piłkarze wylecą dziś o godz. 11.Przed-meczową noc spędzą w hotelu HP Park Plaza, będą tam mieli do dyspozycji półtora piętra. - Reprezentacja zajmie pokoje wysokiej klasy. Każdy z piłkarzy będzie miał osobny pokój z wygodnym łóżkiem. Pokoje są z widokiem na Odrę i panoramę Wrocławia - powiedziała Anna Marczewska z HP Park Plaza.

HUBERT ZDANKIEWICZ

JEST WIELKA FLAGA

UEFA wydała zgodę

Wielka biało-czerwona flaga o rozmiarach 50 na 30 metrów i wadze 200 kg zostanie zaprezentowana we Wrocławiu podczas meczu Polska - Czechy. Flagę uszyto po tym, jak zaapelował o to dziennikarz Polskiego Radia Tomasz Zimoch, który relacjonował ze Stadionu Narodowego mecz Polska - Rosja. Życzeniu Zimocha stało się zadość. Flaga została uszyta, a zgodę na jej prezentację wydała UEFA. Zostanie ona zaprezentowana w sobotę podczas odgrywania polskiego hymnu.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski