Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Wiśle ma załatwić Paweł Brożek

Bartosz Karcz
Maciej Sadlok po przenosinach do Wisły radzi sobie bardzo dobrze
Maciej Sadlok po przenosinach do Wisły radzi sobie bardzo dobrze Fot. Wojciech Matusik
Piłka nożna. „Biała Gwiazda” kończy dzisiaj rok meczem z Ruchem w Chorzowie. Na ul. Cichą wracają Michał Buchalik i Maciej Sadlok

Od dwóch lat Wisła Kraków nie jest w stanie wygrać z Ruchem Chorzów. Ostatni raz „Biała Gwiazda” uczyniła to w listopadzie 2012 roku, gdy pokonała „Niebieskich” na ich stadionie 2:1. Później były cztery remisy i jedna porażka. Szansę, żeby wreszcie z Ruchem wygrać, krakowianie będą mieć już dzisiaj. O godz. 15.30 rozpoczną bowiem przy ul. Cichej swój ostatni mecz w 2014 roku.

Trener Franciszek Smuda zapytany wczoraj, jak pokonać chorzowian, podaje gotową receptę: – Wszystko będzie zależało od jednego zawodnika – Pawła Brożka. Jak on naprawdę wypruje z siebie wszystko na boisku, to strzeli bramki i dla każdego będzie groźny. I to w tym ostatnim meczu musi zrobić.

Smuda przed meczem z Ruchem ma dobrą sytuację kadrową. W Chorzowie nie wystąpi tylko zawieszony za czerwoną kartkę Wilde Donald Guerrier. Haitańczyk otrzymał dwa mecze kary, więc zabraknie go również na inaugurację wiosennej części sezonu, gdy Wisła zagra w Gdańsku z Lechią.

Do składu po kartkowej banicji wraca Alan Uryga, którego bardzo brakowało w meczu z Lechem Poznań. Teraz młody piłkarz Wisły wystąpi w roli defensywnego pomocnika obok jednego z najbardziej doświadczonych graczy „Białej Gwiazdy” Dariusza Dudki.

„Dudi” może zagrać w pomocy, bo do gry gotowy jest Arkadiusz Głowacki. Kapitan Wisły miał w tygodniu problemy mięśniowe, nie trenował, ale ostatecznie sztab medyczny postawił go na nogi i w Chorzowie wystąpi.

Ruch w tym sezonie spisuje się słabo, zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Ostatnio jednak „Niebiescy” lekko odbili się od dna, wygrali trzy mecze na własnym stadionie. Dlatego nie można absolutnie lekceważyć ekipy trenera Waldemara Fornalika.

Smaczku dzisiejszej konfrontacji dodają m.in. osoby Michała Buchalika i Macieja Sadloka. Obaj jeszcze w poprzednim sezonie grali dla Ruchu.

– Nie wiem, czy mogę liczyć na takie przyjęcie jak wtedy, gdy przyjechałem na Ruch z Polonią Warszawa i kibice nawet skandowali moje nazwisko _– mówi Maciej Sadlok. – _Liczę jednak na to, że kibice nie będą mnie wyzywać. Mieszkam cały czas w Chorzowie, mam kontakt z fanami Ruchu, więc wiem, że większość z nich mnie rozumie.

W ekipie Ruchu też gra kilku byłych wiślaków, więc szykuje się ciekawe starcie. Ani jednej, ani drugiej drużyny nie urządza remis. Emocje powinny być zatem gwarantowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski