Debata o filmie "Upadek"
- Powstało mnóstwo filmów o ofiarach drugiej wojny - stwierdził Tadeusz Lubelski. - "Upadek" jest z założenia innym dziełem, opowiada o ostatnich dniach tyranii. Świadomie przyjmuje punkt widzenia przegranych. W czasie seansu siedziała za mną grupa młodych osób, które cały czas się śmiały. To było dla mnie szokujące.
Te słowa wywołały konsternację na sali. - Może trzeba było na początku filmu dać wyraźny obraz tego, co zrobili Niemcy w trakcie drugiej wojny światowej - zastanawiał się Andrzej Wajda. - Może nie wszyscy pamiętają, co się wydarzyło?
- Ja przyjmuję z ulgą, że ludzie się śmiali - stwierdził Gerhard Gnauck. - To znaczy, że pokazane wydarzenia są tak dalekie i zarazem absurdalne dla młodego pokolenia, iż może się z nich śmiać.
- Słabością tego filmu jest to, że chwilami jesteśmy gotowi zapomnieć, iż mamy do czynienia ze zbrodniarzami - dodał Krzysztof Kozłowski odnosząc się do faktu, iż niemiecki reżyser starał się ukazać Hitlera nie jako przywódcę, ale jako człowieka na skraju przegranej. - Taka katastrofa jest zbyt fotogeniczna. W filmie próbowano "uczłowieczyć" Hitlera, a przecież on sam wykreował się na nadczłowieka. Nigdy nie był zwykłą osobą.
Debatę rejestrowała TVP3. Film wejdzie do kin 5 listopada, można go zobaczyć także dzisiaj na przedpremierowym pokazie w kinie Pod Baranami.
(RS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?