18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życzenia do spełnienia

Redakcja
Rozmowa z prof. Karolem Musiołem, rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, przewodniczącym Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa

Zdjęcia: Anna Kaczmarz, Piotr Kędzierski, Marian Nowy

-**Panie Rektorze, proszę powiedzieć, jaki będzie, Pana**zdaniem, obecny rok dla polskiej nauki?
- Myślę, że to będzie rok pełen nadziei. Rok otwarcia szans dla nauki.
-**Skąd ten optymizm?
- Po raz pierwszy od wielu lat zmienia się system finansowy, pojawiają się dodatkowe pieniądze na naukę i szkolnictwo wyższe. Pojawia się szansa na lepsze wykorzystanie najlepszych uczelni i rzeczywistego konkurowania z najlepszymi uczelniami w świecie. Do tej pory wszystkie uczelnie w Polsce były finansowane na tej samej zasadzie. Inaczej jest na świecie, gdzie wzmacnia się najlepsze uczelnie, ponieważ żadne państwo nie może finansować na tym samym poziomie wszystkich szkół wyższych.
-**Jak to będzie wyglądało w**krakowskiej nauce?
- W krakowskiej nauce pojawia się niebywała dotąd szansa związana z finansowaniem, w ramach Akcentu dwóch dużych projektów dotyczących biotechnologii i nanotechnologii. To będą bardzo konkretne pieniądze idące w miliony euro.
I co tu kryć: rozwijają się - nie bez powodu - nadzieje na rozpoczęcie budowy Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego, co może radykalnie zmienić pozycję ośrodka krakowskiego na mapie nie tylko Polski, ale tej części Europy.
Możemy mieć nowoczesne laboratorium o zasięgu międzynarodowym usytuowane wśród budynków wydziałów przyrodniczych na III Kampusie UJ. Przypominam jednak, że ma to być centrum narodowe, co określa jego rangę i zasięg. Dlatego mówię o nadziejach i nowych szansach.
-**Mówi Pan o**lepszych warunkach finansowania nauki. Czy można**je dokładniej określić?
-**
Nowe warunki finansowania możemy podzielić na trzy grupy. Po pierwsze, to niewielkie, ale znaczące dofinansowanie szkolnictwa wyższego o kwotę 350 milionów złotych, co zostało włączone do projektu rządowego. To jest bardzo ważne, bo nastąpi dywersyfikacja finansowania, podział pieniędzy w zależności od osiągnięć i poziomu danej szkoły.
Po drugie, wzrost finansowania na samą naukę z polskich pieniędzy, też nie przełomowy, ale kilkaset milionów złotych dla naszej nauki to już odczuwalny zastrzyk. Wreszcie wzrost finansowania nauki z funduszy europejskich. W tej dziedzinie jest to prawdziwy przełom, bo mówimy o setkach milionów euro. To wzmocni, w kilku ośrodkach naukowych w Polsce, te dziedziny naukowe, które uważane są powszechnie za najbardziej nowatorskie w naszych czasach. Mam na myśli biotechnologię, informatykę i nanotechnologię. W tych więc dziedzinach nastąpią istotne zmiany w infrastrukturze, bo będą pieniądze na budowę nowoczesnych laboratoriów.
-**Wróćmy ponownie do**krakowskich konkretów.
- Przypomnę, że cztery największe krakowskie uczelnie założyły Akademickie Centrum Naukowo-Technologiczne Akcent. Jednym z głównych celów było wspólne występowanie o finansowanie badań z funduszy europejskich. Trzeba pamiętać, że fundusze europejskie są kwantowane, co znaczy, iż nie będzie można starać się o małe dotacje. Kwantum wynosi 50 milionów euro. Dlatego o takie dotacje mogą występować duże, silne ośrodki badawcze. W naszym wypadku oznacza to zespolenie sił czterech uczelni: Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Krakowskiej, Akademii Rolniczej oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W ramach Akcentu wystąpiliśmy z kilkoma projektami. Na tzw. liście integracyjnej są już dwa projekty. Jeden dotyczy biotechnologii, a drugi nanotechnologii i nowych materiałów. Na realizację tych projektów otrzymamy 50 mln euro. Przewidujemy, że biotechnologia będzie miała swoje centrum na III Kampusie UJ, blisko Wydziału Biotechnologii UJ, a nanotechnologia i nowe materiały na kampusie Akademii Górniczo-Hutniczej. Trzeba jednak pamiętać, że będą to wspólne działania uczelni skupionych w Akcencie. W efekcie, w ten sposób powstanie centrum zaawansowanych technologii.
-**Zmieńmy temat, porozmawiajmy o**zmianach w**strukturze szkolnictwa wyższego. Coraz częściej mówi się o**idei łączenia szkół...
- Ustawa o szkolnictwie wyższym stwarza nowe możliwości łącznia szkół, tak, aby zwiększać ich potencjał dydaktyczny i naukowy. W moim przekonaniu ten proces dopiero nastąpi, natomiast w tej chwili takich inicjatyw nie ma, z wyjątkiem propozycji ministerstwa powołania Uniwersytetu Wschodnio-Europejskiego. W jego skład miałby wejść Uniwersytet Rzeszowski oraz kilka wyższych szkół zawodowych, mających swe siedziby w Przemyślu, Jarosławiu, Sanoku, Tarnobrzegu oraz Kolegium Polsko-Ukraińskie w Lublinie.
-**Ale z**tego, co wiem te mniejsze uczelnie nie bardzo garną się do**tej sieci.
- Gdybym miał oceniać propozycje ministerstwa, powiedziałbym, że nie jest to optymalne rozwiązanie problemu. Tworzenie sieci nie może być przymusowe, natomiast powinno stwarzać jak najlepsze możliwości rozwoju. Nasz pomysł był inny: licencjat oparty o wyższą szkołę zawodową, natomiast wtedy studia dyplomowe mogłyby się odbywać w różnych silnych uniwersytetach - w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Kijowie, we Lwowie czy w Koszycach - w tych państwach, które uczestniczyłyby w tworzeniu i funkcjonowaniu Uniwersytetu Wschodnio-Europejskiego. Takie rozwiazanie zapewniałoby wysoki poziom naukowy, a tym samym studia magisterskie i doktoranckie na takim uniwersytecie byłyby prestiżowe i miałyby wielką wartość. Być może istnieje formuła, która potrafi pogodzić te dwa pomysły, ale wiem, że budowanie silnego ośrodka naukowego w krótkim czasie jest niemożliwe, bedzie trudno przekonać dobrych naukowców i wykładowców, żeby przenieśli się do Rzeszowa.
-**Sądzę, iż tworzenie sieci szkół wyższych byłoby uzasadnione, gdyby -**jak Pan Rektor to powiedział -**to było dobrowolne, a**więc na**zasadzie jakiejś federacji i**jednocześnie przynosiło korzyść tym wszystkim uczelniom, a**nie wyłącznie jednej.
- Z tego, co wiem wymienione wcześniej uczelnie mają różne opinie o propozycji ministerstwa. Główny problem jednakże jest inny: jak stworzyć dobry uniwersytet przy pomocy kadry, która w dużej mierze jest zapożyczona z innych uczelni? Czy można prowadzić studia magisterskie i doktoranckie na wysokim poziomie, kiedy ta kadra będzie dojeżdżała z innych ośrodków?
-**Chyba taką nieformalną siecią, ale dobrze funkcjonującą są Państwowe Wyższe Szkoły Zawodowe działające pod**naukową opieką Uniwersytetu Jagiellońskiego...
- Te szkoły spełniają bardzo ważną rolę. Kształcą bowiem młodych ludzi, z mniejszych ośrodków, których nie stać na studia w Krakowie. Po otrzymaniu w swoich szkołach licencjatu mogą zdobywać magisterium na renomowanych uniwersytetach.
-**Panie Rektorze, mówił Pan na**początku rozmowy o**ewentualnej możliwości konkurowania polskich uczelni z**renomowanymi uczelniami zagranicznymi. Mamy szansę?
- Gdyby w różnych systemach rankingowych podzielić liczbę punktów przez liczbę zainwestowanych milionów dolarów, to wówczas nasze uniwersytety byłyby na pewno w czołówce. Mamy jednak dużo pracy do wykonania. Musimy być gotowi na przyjęcie zagranicznych studentów. Trzeba opracować ścieżki studiowania w obcych językach. Oczywiście, język polski powinien być językiem podstawowym, a studentów zagranicznych należy uczyć języka polskiego, ale trudno sobie wyobrazić, aby przyjeżdżajacy do nas studenci z Zachodu na biotechnologię, fizykę czy chemię specjalnie uczyli się języka polskiego.
Nasza konkurencyjność musi być oparta na przygotowaniu oferty dydaktycznej dla studentów z całej Europy. Jeśli chodzi o porównanie kwalifikacji naszych studentów z uczelniami zagranicznymi, to nie mamy się czego wstydzić. Większość z tych uczelni uważa, że nasi studenci są świetnie wykształceni. Trzeba pamiętać jednak o tym, że są to nasi studenci, którzy wyjeżdżając za granicę, znają już bardzo dobrze język angielski. Gorzej jest, gdy to do nas przyjeżdża student mówiący tylko po angielsku lub niemiecku...
-**Skoro rozmawiamy o**przyszłości, jakie kierunki w**nauce -**Pana**zdaniem -**będą się rozwijać w**rozpoczynającym się roku?
- Najbardziej fascynującą obecnie - jeśli chodzi o nieprawdopodobny przyrost wiedzy - jest chyba astrofizyka, gdzie odbywa się to głównie w oparciu o stosunkowo niewielki materiał doświadczalny. Drugą dziedziną jest genetyka. Niesłychanie szybko zaczęto identyfikować poszczególne geny odpowiedzialne za działania naszych organizmów, stosować genetykę do ochrony zdrowia, do identyfikacji przyczyn wielu chorób, w tym np. choroby Alzheimera. Na trzecim miejscu wymieniłbym nanotechnologię.
-**Jest Pan przewodniczącym Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa, czego należy życzyć krakowskiemu środowisku naukowemu w**tym roku?**
- Dalszego zgodnego budowania wspólnego potencjału naukowego, ponieważ wszystkie uczelnie działają w jednym kierunku i potrafią się porozumieć w najważniejszych sprawach naszego ośrodka naukowego. Jeśli potencjał naukowy naszego środowiska zostanie wzmocniony o inwestycje, o których mówiłem na początku, to krakowski ośrodek naukowy, zyska nowe możliwości. Zwiększymy nasz potencjał naukowy, bo mamy dużo zespołów naukowych na wysokim poziomie, trzeba im tylko stworzyć warunki do pracy na światowym poziomie, a to otworzy nowe horyzonty. 2007 rok, mam nadzieje, zaowocuje dynamicznym rozwojem ośrodków badawczych, nauki, dydaktyki, bo ten rok to nie tylko słowa, lecz także czas decyzji. Życzmy sobie, aby spełniły się obietnice, które zostały nam dane.
Rozmawiał: MARIAN NOWY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski