MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żywica oczyszczona

TOP
Dużą ilość substancji niewiadomego pochodzenia odkryto kilka metrów od bramy zakładów Tymbark SA. Sprawę wyjaśnił sam zakład. - To żywica jonowymienna stosowana do oczyszczania wody. Nie niesie za sobą żadnego zagrożenia dla ludzi - uspokaja Stanisław Mamak, dyrektor ds. produkcji firmy Tymbark.

Tymbark. Interwencja "Dziennika Polskiego"

- Nie wiem, co to jest, ale jest tego pełno, wygląda jak kawior, lecz jest bardzo twarde - opisywał nam znalezisko pan Adam z Tymbarku. Przyszedł do redakcji, prosząc o interwencję.
Miejsce, które wskazał nasz Czytelnik, znajduje się między bramą zakładów Tymbark a oczyszczalnią ścieków. Teren ten zakłady dzierżawią od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Wykorzystywany jest do czasowego składowania np. gruzu. Zgodnie z umową ma stamtąd zniknąć do końca tego roku.
Próbkę substancji zanieśliśmy do dyrekcji zakładu.
- Jest to żywica jonowymienna, którą stosuje się w dużych instalacjach do bardzo dokładnego oczyszczania wody, stosujemy ją także i u nas - mówi Stanisław Mamak, dyrektor ds. produkcji firmy Tymbark. - Uspokajamy, że nie niesie za sobą żadnego zagrożenia dla ludzi ani środowiska. Jednocześnie wyjaśniamy sprawę, jak się tam znalazła. Prawdopodobnie mógł być to wynik wykonywanych remontów na terenie zakładu. Przykro nam, że taka sytuacja miała miejsce. Dołożymy starań, aby takie zdarzenia w przyszłości już się nie powtórzyły.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska również uspokoił, że żywica, choć nie powinna się tam znaleźć, tragedii nie spowoduje.
- Po interwencji żywicę usunięto i zutylizowano - zapewnił dyrektor Mamak. (TOP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski