MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żywiołowość trenera udzieliła się zawodnikom

Redakcja
POMECZOWE OPINIE. Wiślacy byli zaskoczeni zmianą trenera, ale nowy szkoleniowiec wywarł na nich dobre wrażenie. Szczególnie ciepło wypowiadają się o nim ci, którzy wcześniej mniej grali. Teraz walka o miejsce w składzie rozpoczęła się na nowo.

- Lubię jego styl. Na treningach jest dyscyplina, kiedy potrzeba, trener potrafi krzyknąć. Od pierwszego treningu pracujemy ciężko - mówi Gordan Bunoza. W meczu z Lechią środkowy obrońca dostał szansę gry od pierwszej minuty, bowiem (z powodu kłopotów z połączeniem lotniczym po występie w spotkaniu reprezentacji Hondurasu) na miejsce nie dotarł Osman Chavez. Bunoza zagrał poprawnie i liczy, że u nowego trenera częściej będzie dostawał szanse.

Podobne oczekiwania ma napastnik Dudu Biton, który u trenera Kazimierza Moskala pełnił ostatnio funkcję rezerwowego. - Nowy trener wygląda na bardzo żywiołowego, bardzo dobrze potrafi nas zmotywować. Dodał nam pewności siebie, uwierzył w nas, każdy miał chęć do walki. Nie myślę o tym, czy graliśmy wspaniały futbol, ale można było zobaczyć Wisłę, która walczyła - podkreśla Biton.

Kapitan Wisły Cezary Wilk mówi o nowym trenerze: - Jest to fachowiec, człowiek z charakterem. Niewiele czasu było do meczu, mogły pomóc tylko rozmowy i było ich sporo - grupowych i indywidualnych. Jak widać, przyniosły skutek.

Wiślacy zwracali uwagę na to, że przez cały mecz Michał Probierz "szalał" przy bocznej linii. Mocno gestykulował, żył meczem.

- Cały czas próbuje coś podpowiedzieć, daje wskazówki. Podoba mi się taki styl - zaznacza Junior Diaz, który jako boczny obrońca mógł szczególnie przekonać się o tym, na co podczas meczu stać nowego szkoleniowca.

Piłkarze czekają na kolejne treningi. - Potrzebujemy więcej czasu na to, aby zrozumieć w pełni taktykę nowego trenera i to, czego oczekuje. Z każdym dniem można się będzie nauczyć coraz więcej. Na pewno dużą zmianą jest już gra dwoma napastnikami. Dzięki temu mamy więcej zawodników z przodu - przyznaje Diaz. - Dopóki są matematyczne szanse na mistrzostwo, to będziemy o nie walczyć - dodaje.

PIOTR TYMCZAK, Gdańsk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski