Jest grudzień 1918 roku. Właśnie skończyła się pierwsza wojna światowa, a Polska cieszy się kruchą niepodległością. Władzę w kraju niepodzielnie sprawuje marszałek Piłsudski, a politycy ze wszystkich partii przygotowują się do wyznaczonych na styczeń 1919 roku wyborów do Sejmu Ustawodawczego.
W takich realiach osadzono scenariusz finału projektu "Galicyjskie losy - uczniowie na tropach przodków", który odbył się 20 października w IX Liceum Ogólnokształcącym im. Zygmunta Wróblewskiego. Spotkali się w nim uczniowie z pięciu krakowskich szkół średnich i jednej z Bochni, którzy od połowy maja rywalizowali ze sobą w niezwykłej grze.
Nietypowa lekcja o przeszłości
- Osią projektu jest metoda Larpa, znana głównie fanom konwentów fantasy. W skrócie zakłada ona wcielanie się w określone role na podstawie wcześniej przygotowanych scenariuszy, i zdobywanie punktów poprzez przekonanie reszty uczestników do swoich racji - tłumaczy Łukasz Wrona, prezes stowarzyszenia Pospolite Ruszenie Szlachty Ziemi Krakowskiej, które jest odpowiedzialne za całą inicjatywę. Dodał również, że inspiracją dla nich stały się podobne projekty realizowane w Norwegii czy w Stanach Zjednoczonych.
Uczestnicy, przed rozpoczęciem rywalizacji, wylosowali jedną z fikcyjnych postaci, osadzoną jednak w prawdziwych realiach galicyjskich sprzed stulecia. Poza tym, reprezentowały one różne opcje polityczne. Do wyboru uczniowie mieli: rolę polskiego Żyda, weterana wojennego, socjalistę czy zwolennika ludowców.
Pierwsza i druga faza "Galicyjskich losów" koncentrowała się na wydarzeniach z czasów I wojny światowej, a scenariusz finału, z udziałem najlepszych uczniów, osadzony został w czasach odbudowy niepodległej Polski.
- Łącznie, do rywalizacji stanęło 300 uczniów z sześciu szkół, z którymi współpracowaliśmy przy podobnym projekcie historycznym, rozgrywającym się w okresie Rzeczypospolitej Szlacheckiej - dodaje Łukasz Wrona, który w mundurze z czasów wojny bolszewickiej był dla uczestników swoistym przewodnikiem po realiach historycznych końca wielkiej wojny.
Zacięta walka o miejsce w Sejmie
Aby wprowadzić ich w klimat przeszłości, przed rozpoczęciem każdej rywalizacji organizatorzy pokazywali prezentacje multimedialne z podstawowymi faktami. Jednak, co istotne, podejmowane przez uczestników gry decyzje nie musiały zgadzać się z prawdziwymi wydarzeniami historycznymi. Główną intencją organizatorów było rozbudzenie w młodych ludziach zaciekawienia przeszłością.
Najważniejszym wydarzeniem finału projektu ,,Galicyjskie losy" były wybory do Sejmu Ustawodawczego. O mandat poselski walczyło siedmiu kandydatów, którzy, aby wystartować w wyborach, musieli zebrać co najmniej pięć podpisów poparcia. Podobnie jak 95 lat temu, głosowanie poprzedziła gorąca kampania wyborcza - każdy z kandydatów starał się przekonać do swoich politycznych racji.
Ostatecznie, zwycięstwo odnieśli ludowcy, a socjaliści nie zdobyli żadnego mandatu. W rzeczywistości, w wyborach z 1919 roku wygrały ugrupowania skupione wokół Narodowej Demokracji (endecja), a trzecią siłą w parlamencie zostali właśnie socjaliści.
Historia jednak nie taka nudna
Po wybraniu posłów uczniowie zdecydowali o rozstrzygnięciu najważniejszych problemów odradzającej się Rzeczypospolitej. Finaliści zgodzili się między innymi na wysłanie polskich wojsk na front z Ukraińcami, a nie dla wsparcia powstańców wielkopolskich.
Do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu uczniów nie trzeba było nawet długo przekonywać.
- Uczę się w klasie o profilu biologiczno-chemicznym i na co dzień nie interesuję się historią, ale mimo to postanowiłam spróbować swoich sił. Sposób tej zabawy świetnie pokazuje, jaka była atmosfera tamtych czasów, a nie przedstawia tylko suche fakty historyczne. W projekcie odgrywam rolę ukraińskiej studentki prawa i staram się przekonać wszystkich do głosowania na konserwatystów - opowiadała Anna Pasterczyk z IV Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie.
- Pierwszy etap projektu rozpoczynaliśmy całą klasą. Mnie udało się awansować do finału głównie dzięki grze aktorskiej, ponieważ czasami brakowało mi merytorycznych argumentów i wiedzy. Odpowiednie wcielenie się w rolę jest nieraz ważniejsze, niż zdobywane punkty - dodał natomiast Jędrzej Lisowski, który również wcześniej stronił od zainteresowania historią.
Na każdym etapie projektu zmaganiom uczniów bacznie przyglądali się nauczyciele.
- Uczniowie sami domagają się na lekcjach takich metod nauczania, ale są one niestety bardzo czasochłonne. Dlatego korzystamy z możliwości współpracy ze stowarzyszeniem, które czuwa nad przygotowaniem projektu. Obecnie staramy się odchodzić od klasycznych sposobów przekazywania wiedzy, szukając nowatorskich dróg aktywizujących uczniów - podkreśliła Małgorzata Nowakowska-Murzyn, nauczycielka historii i WOS w IX Liceum Ogólnokształcącym.
Dodała również, że po zakończeniu wcześniejszych projektów opartych o metodę Larpa, najchętniej wybieranym przedmiotem dodatkowym na maturze okazała się historia oraz WOS.
- W obecnym harmonogramie mamy bardzo mało zajęć historii, ale dzięki dobrej lokalizacji korzystamy z żywych lekcji w muzeach czy organizujemy spotkania z weteranami wojennymi - wyjaśniła Małgorzata Nowakowska-Murzyn.
Organizatorzy wyłonili dwóch zwycięzców finału na podstawie zebranych punktów (Mariola Moskal oraz Mateusz Tarczyński z IX LO) oraz dwóch najlepiej odgrywających swoje postacie (Elżbietę Dźwig z IV LO oraz Jędrzeja Lisowskiego z IX LO).
W nagrodę wszyscy oni otrzymali historyczne gry planszowe, opracowane przez samych inicjatorów projektu "Galicyjskie losy".
Oswajają i rekonstruują przeszłość
Na zakończenie finałowej rywalizacji organizatorzy przeprowadzili także krótkie szkolenie dla uczniów, jak na własną rękę mogą poszukać informacji o losach swoich przodków podczas I wojny światowej. Na specjalnych ulotkach zamieszczono przydatne adresy internetowe oraz zachętę do prowadzenia rodzinnych wywiadów czy odwiedzin cmentarzy w poszukiwaniu grobów pradziadków.
Stowarzyszenie Pospolite Ruszenie Szlachty Ziemi Krakowskiej, które istnieje od 2006 roku ma spore doświadczenie w rozbudzaniu pasji do historii wśród młodego pokolenia. Ponad cztery lata temu, w ramach projektu ,,Przeszłość zobowiązuje - sejmik siedemnastowieczny wzorem dla współczesnych postaw obywatelskich", w podmyślenickich Raciechowicach zorganizowali obóz historyczny.
Oprócz tego członkowie stowarzyszenia współtworzą grupę rekonstrukcyjną Galicyjski 13. Pułk Piechoty ,,Krakowskie Dzieci". W międzyczasie skupiają się już na kontynuacji ,,Galicyjskich losów".
- Sukces kolejnych edycji projektu jest uzależniony od pieniędzy. Naszym marzeniem jest skompletowanie takiej liczby strojów historycznych, aby każdy uczestnik gry mógł jeszcze lepiej wcielić się w odgrywaną rolę i poczuć odpowiednią atmosferę - podsumował Łukasz Wrona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?