Piętnaście lat później historia zatoczyła koło. Tak samo ciepło i słonecznie, jeno motyli zabrakło. W międzyczasie przydarzyło się kilka solidnych zim z potężnymi zaspami. To tylko potwierdza słowa profesora Parczewskiego, nestora polskich klimatologów, iż żyjemy w klimacie umiarkowanym o... nieumiarkowanych wahaniach.
Czterdziestostopniowe mrozy panowały w 1940 roku. Z braku wiarygodnej aparatury nie uznano 46 kresek poniżej zera w Rabce kilka lat wcześniej. Ciekawe, czy ktoś z krakowian pamięta 25 stopni na plusie w lutym 1990 roku? Mamy za sobą ledwo kilka dni astronomicznej zimy. I miesiąc meteorologicznej.
Przed nami jeszcze dwie. Przyrodnicza, gdy niedźwiedzie zapadną w sen. I ta najcięższa, termiczna, gdy średnia temperatura dobowa spadnie zdecydowanie poniżej zera. Krótko mówiąc, wszystko przed nami. Póki co przyjmuję zakłady: zima zaskoczy drogowców czy nie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?