425-konny chrysler

   Chrysler zaprezentował bardzo mocną wersję modelu 300C oznaczoną SRT-8 (Street and Racing Technology). Samochód, pod którego maską pracuje 425-konna jednostka HEMI, znajdzie się w salonach latem przyszłego roku.
   Pojazd ma silnik o pojemności 6,1 l, co oznacza duże, jak na warunki amerykańskie, wysilenie: z jednego litra pojemności generowane jest niemal 70 KM. To więcej niż w legendarnym silniku HEMI z 1966 roku.
   Aby zwiększyć moc, inżynierowie Chryslera, zmieniając o 3,5 mm średnicę tłoków, zwiększyli pojemność (z 5,7 l), a także zwiększyli stopień kompresji (z 9,6:1 do 10,3:1). Ponadto zmieniono kształt zaworów dolotowych i wydechowych poprawiając przepływ powietrza. Idąc w tym kierunku, w samochodzie zamontowano układ wydechowy o większej średnicy (2,75 zamiast 2,5 cala).
   Dzięki zastosowaniu innych wałków rozrządu maksymalne obroty silnika wzrosły o 15 procent z 5400 do 6200 obr./min.
   Silnik współpracuje oczywiście z automatyczną skrzynią biegów, która ma jednak tryb pracy manualnej.
   W samochodzie zmodyfikowano również zawieszenie. By dostosować je do zwiększonej mocy, zastosowano regulowane amortyzatory, wzmocnione i skrócone sprężyny oraz grubsze stabilizatory.
   Pojazd porusza się na 20-calowych felgach, na których zamontowano opony 245/45 (z przodu) i 255/45 (z tyłu).
   Na pokładzie samochodu znalazły się oczywiście systemy ABS i ESP. Ten pierwszy współpracuje z układem hamulcowym firmy Brembo. Zadanie zatrzymania chryslera 300C postawiono przed imponującymi wentylowanymi tarczami o średnicy 360 mm z przodu i 350 mm z tyłu.
   Chrysler 300C SRT-8 jest siódmym pojazdem pochodzącym z firmy Street and Racing Technology. Wcześniej przygotowano tam: dodge'a vipera SRT-10, dodge'a SRT-4, dodge'a rama SRT-10, dodge'a rama SRT-10 Quad Cab i chryslera crossfire SRT-6 w wersjach coupé i roadster. (D)