Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

60 000 kilometrów dookoła Afryki

(DMA)
Andrzej Sochacki większość czasu będzie spędzał w samochodzie. Przed nim 60 000 kilometrów
Andrzej Sochacki większość czasu będzie spędzał w samochodzie. Przed nim 60 000 kilometrów fot. Wojciech Matusik
Andrzej Sochacki, jeden z najbardziej znanych polskich globtroterów, wyruszył w kolejną podróż dookoła kontynentu. W piątek pożegnał się z Krakowem. Ruszył w kierunku Gibraltaru, gdzie zamierza przeprawić się do Maroka. W ciągu 180 dni chce objechać Afrykę. Przed nim 35 państw i ponad 60 000 km.

To już jego kolejna wyprawa z cyklu dookoła świata obrzeżami kontynentów. Zaczął w 2008 roku od Ameryki Północnej. Potem była Ameryka Środkowa i Południowa, Europa i Australia.

- Jestem w podróży życia - zapewnia urodzony na warszawskim Targówku mieszkaniec Arizony. Dlaczego? - Bo jest najdłuższa i patriotyczna - podkreśla. Jadąc przez Afrykę, zamierza przekonywać mieszkających tam polskich kombatantów, aby swoje archiwalia przekazywali do Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie. - Gabloty już na nie czekają - mówi.

Skąd taki sentyment do naszego miasta? - W Krakowie pozostawiłem serce, tutaj mam wielu przyjaciół. To takie moje miasto pożegnalne - dodaje. Wspomnieć trzeba, że na koncie ma już parę wypraw dookoła świata - samochodem, samolotami, jachtem, kolejami, motocyklami.

- W drodze spędziłem już ponad 11 lat - wspomina. Czy nie obawia się tej podróży, czasy są przecież bardzo niespokojne. - Nie, nie myślę o tym - mówi stanowczo. - Jestem do niej doskonale przygotowany. Zaplanowałem ją w każdym szczególe - zapewnia. Na miesiąc musi mu wystarczyć około tysiąca dolarów. Do Polski planuje powrócić we wrześniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski