Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

800-lecie z zaciekami

Redakcja
Było to zaskoczeniem, ponieważ pokrycie dachu wymieniane było w 1994 i 1995 roku. - Wieloletnie prace konserwatorskie przy kościele rozpoczęły się od wymiany dachu. W nawiązaniu do materiałów historycznych zdecydowano się na typ dachówki, który wówczas był wytwarzany przez jedną cegielnię w kraju. Została ona dodatkowa zaimpregnowana, ale i to nie pomogło. Po 5 latach zaczęła się kruszyć i łuszczyć, do tej pory już musieliśmy wymienić wiele dachówek - mówi ks. Jan Abrahamowicz. Ta sama dachówka, bez impregnacji, położona w klasztorze ss. Norbertanek na okapie wytrzymała tylko dwa lata. Niestety, dzisiaj nie ma się u kogo upomnieć o gwarancje: cegielnia upadła i zmieniła właściciela, który nie musi honorować zobowiązań poprzednika. Do nietrwałości dachówki dołączył się fakt, że została ona zamocowana przy pomocy drutów, a nie połączona zaprawą; przez szczeliny nawiewany jest więc śnieg, wpływa woda. Ta wilgoć przenika przez sklepienie i może poważnie zagrozić polichromii.

Wilgoć przenika przez sklepienie i może poważnie zagrozić polichromii

197
Fot. Wojciech Matusik

 We wrześniu 800-lecie istnienia obchodzić będzie parafia św. Krzyża. Od 1994 roku w kościele prowadzone były prace konserwatorskie, finansowane z funduszu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, które przywróciły do świetności wnętrze, ozdobione pięknymi, renesansowymi polichromiami. Wydawało się, że powoli kończyć się będą prace zabezpieczające zabytek, tymczasem stało się inaczej. - W styczniu organista powiedział mi, że na chórze odpada tynk. Rzeczywiście okazało się, że na sklepieniu nad chórem pojawiły się zacieki. Wyszedłem na strych, a tam zebrała się siedmiocentymetrowa warstwa śniegu - mówi ks. Jan Abrahamowicz, proboszcz parafii świętokrzyskiej.
 Ostatnio w kościele spotkali się przedstawiciele SKOZK-u, Zarządu Rewaloryzacji Zespołów Zabytkowych Krakowa oraz wykonawcy. Podstawowy wniosek jest oczywisty: dach trzeba doszczelnić. Zaproponowano pokrycie sklepienia pianką poliuretanową oraz zamontowanie pod dachówkami specjalnej folii, która chroniłaby sklepienie od nawiewanego deszczu i śniegu. Prace trzeba wykonać do jesieni. To będzie tylko czasowe zabezpieczenie, ponieważ w ocenie specjalistów dachówka wytrzyma jeszcze najwyżej 2 - 5 lat.
 Pojawia się jednak problem, kto sfinansuje prace ratownicze. - Nasza parafia liczy 900 parafian, nie stać nas na pokrycie kosztów. W tym roku dostaliśmy od SKOZK 150 tysięcy złotych na naprawę muru oporowego i wymianę dachu na zakrystii. Remont dachu rozpoczyna się w następnym tygodniu, a mur oporowy musi także zostać zabezpieczony w tym roku, ponieważ obliguje do tego nakaz nadzoru budowlanego.
 Jak mówi Andrzej Kurz ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, członkowie komitetu myśleli już o pomocy dla parafii św. Krzyża. - Kto odpowiada za ten stan? My oczywiście damy pieniądze, bo nie możemy nie dać - kościół św. Krzyża otaczamy naszą szczególną pieczą. Może znajdą się pieniądze z zaplanowanych a niezrealizowanych w tym roku przedsięwzięć.
 Oprócz środków SKOZK-u parafia liczy też w tej trudnej sytuacji na pomoc firm czy sponsorów, którzy mogliby dofinansować ratowanie kościelnego dachu. Parafia świętokrzyska zbiera także pieniądze na konserwację XVII-wiecznych organów, które zostały zaatakowane przez drewnojady. Osoby, które chciałyby pomóc w ratowaniu zabytku, mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji Ratowania Kościoła św. Krzyża: BPH SA III O/Kraków 10601406-320000221020.
 Parafia św. Krzyża utworzona została w roku 1200, pierwszy kościół ufundowany został w końcu XII wieku. Dzisiejsza świątynia zbudowana został około 1300 roku, jest unikalnym przykładem obiektu ze sklepieniem palmowym, wspartym na jednej kolumnie.

(WT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski