Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera paliwowa

GM
Policjanci z wydziału kryminalnego z komisariatu w Andrychowie wspólnie z funkcjonariuszami komendy wojewódzkiej w Krakowie oraz z funkcjonariuszami Izby Celnej w Krakowie i Katowicach dokonali zatrzymania osób trudniących się wprowadzaniem do obrotu oleju przemysłowego, który po odpowiednim zmodyfikowaniu sprzedawany był jako olej napędowy.

W śledztwo związane z ujawnieniem paliwowych przekrętów zaangażowani byli andrychowscy policjanci. Fot. Mirosław Gawęda

ANDRYCHÓW. Miejscowi policjanci pomogli w rozbiciu grupy trudniącej się nielegalnym procederem

Policja nie informuje, jaki jest związek Andrychowa z tą sprawą. Można jednak przypuszczać, że skoro w śledztwo zaangażowani byli andrychowscy policjanci, w sprawie są również andrychowskie wątki.

Według ustaleń śledczych, pomysłodawcą i organizatorem nielegalnej działalności był 39-letni mężczyzna, nazywany przez członków grupy "dyrektorem", który kontaktował się z innymi osobami przez 22-letnią kobietę.

- Proceder oparty był na działalności kilku zarejestrowanych firm - jedna z nich posiadała koncesję na obrót paliwami i wykonywała usługi transportowe na rzecz współpracujących firm, pozostałe były tzw. słupami, mającymi siedziby nie tylko na terenie Polski, ale również na Słowacji i w Czechach. Najpierw kupowano olej przemysłowy, który odpowiednio modyfikowano, aby zmienić jego przeznaczenie i wprowadzić do obrotu jako pełnowartościowy olej napędowy. Legalizacji transakcji dokonywano przez fikcyjny obrót paliwem pomiędzy firmami - dla upozorowania rzeczywistego obrotu deklarowano wywóz paliwa za granicę, tymczasem trafiało ono do sieci stacji paliw należących do grupy. W ten sposób dokonywano uszczupleń podatkowych - informuje policja w komunikacie.

Według szacunków prowadzących sprawę funkcjonariuszy, straty Skarbu Państwa z tytułu nieopłaconej akcyzy sięgają kwoty ponad 10 milionów złotych. Grupa mogła wprowadzić do obrotu aż 6 mln litrów zmodyfikowanego paliwa o wartości około 18 mln zł!

Wiadomo już, że członkowie grupy zajmowali się także "praniem pieniędzy". Kryminalni ustalili, że środki pochodzące z przestępczej działalności były "legalizowane" przez wprowadzanie ich do obrotu bankowego.

W tej sprawie do tej pory zatrzymanych zostało 14 osób w wieku od 22 do 40 lat, mieszkańców Małopolski i Śląska.

Na poczet przyszłych kar i roszczeń funkcjonariusze zabezpieczyli mienie należące do członków grupy, w tym m.in. wysokiej jakości sprzęt elektroniczny, ekskluzywne zegarki i srebrne monety mające wartość kolekcjonerską oraz gotówkę (o łącznej wartości 300 tys. zł). Zabezpieczono także cysterny i zbiorniki z paliwem (około 120 tys. litrów).

W akcję zatrzymania podejrzanych zaangażowana była grupa antyterrorysów.

- Część z zatrzymanych osób usłyszała już zarzuty z ustawy karnoskarbowej, wobec 6 z nich wystąpiono z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie - informuje policja.

(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski