AK-owcy z Kazimierzy nie zgadzają się z opiniami burmistrza

Z olbrzymim zdziwieniem i konsternacją przyjęliśmy wypowiedzi burmistrza Tadeusza Knopka odnośnie budowy pomnika Bohaterów Rzeczpospolitej Kazimiersko-Pro­szowickiej zawarte w artykule. Burmistrz Knopek stwierdził, że Komitet Budowy Pomnika do tej pory nie zrobił nic w powyższej sprawie.

Otóż Komitet wystąpił do Rady Miejskiej o podjęcie uchwały, która wskazuje lokalizację pomnika. Pozyskał do współpracy wybitnego architekta prof. Witolda Cęckiewicza, który nieodpłatnie wykonał projekt. Doprowadził do zatwierdzenia projektu przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie. Rozpoczął akcję promocyjną w prasie. Wydał ulotki z wizerunkiem pomnika oraz numerem konta.

Od początku działalności Komitet czynił starania by pozyskać środki finansowe z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, oraz z Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych (...) We wrześniu 2013 r. Komitet wystąpił do burmistrza z prośbą o złożenie wniosku o dotację na budowę pomnika do w/w instytucji, gdyż w świetle przepisów dotacja może być udzielona tylko jednostce samorządu. (...) Po 2,5 miesiącach w imieniu burmistrza skarbnik gminy poinformowała nas, że „gmina nie może udzielać pomocy finansowej społecznym komitetom” a „budowa pomników nie należy do zadań własnych gminy”.

W zaistniałej sytuacji rolę inwestora chciał przejąć starosta Jan Nowak, deklarując z budżetu powiatu 30 tys. zł oraz wykonanie badań geologicznych gruntu. Jednak Regionalna Izba Obrachunkowa w Kielcach jednoznacznie stwierdziła, że budowa pomnika jest zadaniem własnym gminy.

Kuriozalnie brzmi pomysł rozpisania konkursu na projekt pomnika, skoro projekt prof. W. Cęckiewicza został zatwierdzony przez ROPWiM. Skoro zadłużenie gminy wynosi 22 mln zł, to skąd wyasygnować pieniądze na nagrodzone projekty?

Stwierdzenie burmistrza Knopka, że „Pan Belski (tzn. Prezes Koła SŻAK) chciałby tylko przecinać wstęgę” pozostawiamy bez komentarza, a kolejne – że zamiast pomnika należy budować wodociągi – to zwykłe lanie wody – przed wyborami.