Alternatywny Przegląd tygodnia. Kamień z serca

Poniedziałek

Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów, wystąpił w telewizji wPolsce.pl. Wystąpił, porównał Jarosława Kaczyńskiego oraz Józefa Piłsudskiego i wyszło mu na to, że Kaczyński ma większe dokonania. Można by pomyśleć, że rządząca partia powinna wprowadzić zakaz wystąpień medialnych dla Marka Suskiego, bo to, że ośmiesza siebie to jego sprawa, ale to, że ośmiesza prezesa to już szkodzenie partii. Można jednak też pomyśleć, że partii takie wypowiedzi nie jawią się jako groteskowe i to w sposób oczywiście oczywisty.

Wtorek

Wiceszef klubu PiS Jacek Żalek stwierdził, że rodzice niepełnosprawnych dzieci nie powinni otrzymywać 500 zł w gotówce, a tylko w naturze, bo mogą się wśród nich znaleźć „zwyrodnialcy”. Oczywiście, że mogą, ale tak samo jak wśród rodziców pełnosprawnych dzieci, którzy otrzymują 500+ w gotówce. Jednak ta oczywistość nie przeszkodziła posłowi Żalkowi głosować za projektem 500+.

Tak a propos protestu w Sejmie. By ograniczyć nagłaśnianie protestu marszałek Kuchciński ograniczył dostęp dziennikarzy do Sejmu. Co z oczu (mediów), to z serca obywateli, ale żeby uprawiać taką politykę trzeba być bez serca.

Środa

Onet.pl doniósł, że według jego nieoficjalnych informacji prezydent Jacek Majchrowski zdecydował, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję. Blady strach padł na SLD, PO, PSL i Nowoczesną, które albo nie mają żadnego innego kandydata, albo nie mają dość dobrego kandydata, by podjąć skuteczną walkę z Małgorzatą Wassermann. Na szczęście dla nich, następnego dnia profesor poinformował, że będzie kandydował. Kosiniak-Kamysz wyznał szczerze (chwila słabości u polityka), że kamień spadł mu z serca.

Czwartek

Rzadko piszę o sprawach międzynarodowych, ale przecież rządzący zapowiadali, że chcą w Warszawie Budapesztu, więc to wiadomość znacząca. Viktor Orban ponownie został premierem i zapowiedział „koniec ery liberalnej demokracji”. Ma ją zastąpić „demokracja chrześcijańska”. Jako człowiek, który pamięta jeszcze demokrację ludową, przyjąłem to ze smutkiem, bo wiem, że demokracja z jakimkolwiek przymiotnikiem oznacza… brak demokracji.

Piątek

Decyzją krakowskich radnych (głównie radnych PiS) w parku Jordana, obok istniejących 54 popiersi znanych Polaków stanie jeszcze 6. Jak w kolejnej kadencji PiS też będzie miał większość, to nad wejściem do byłego już parku będzie można umieścić napis: „Tu Naród wstał z kolan i zamienił żywe drzewa na kamienne pomniki”. Naszej chwały oczywiście. Nagroda Tygodnia.

No to miłego weekendu.