Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ani złotówki

Redakcja
- Złożyłam wniosek o dofinansowanie budowy podjazdu dla mojego dziecka, a także przebudowę łazienki. Syn ma porażenie mózgowe. Zrobienie transportera na klatce schodowej nie jest możliwe, gdyż jest bardzo wąsko. Na szczęście, mieszkam na parterze (wysokim), a spółdzielnia zgodziła się na podjazd do balkonu. Wstępna kalkulacja przewiduje jednak konieczność przeznaczenia na ten cel w sumie około 30 tysięcy złotych; te wydatki dotyczą też m.in. przebudowy łazienki. Chciałabym, żeby moje dziecko mogło w jak największym stopniu poruszać się samo po mieszkaniu. Piotr ma 11 lat i waży już około 40 kilogramów; coraz więcej siły będzie potrzeba, by mu pomagać - mówi pani Krystyna.

Nadeszło już ok. 250 wniosków od mieszkańców o dofinansowanie likwidacji barier architektonicznych i w komunikowaniu się, ale wszystkim odpisano, że - po raz pierwszy - nie ma na ten cel pieniędzy

Zero złotych

   Wystąpiła ona do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie z wnioskiem o dofinansowanie budowy podjazdu i przebudowy łazienki. Dopiero w tym roku, gdyż w większości przypadków trzeba mieć przynajmniej 20 procent własnego wkładu. - Nawet te 20 proc. to także dużo, gdyż kilka tysięcy zł, a w sumie jest to wydatek, na który nas samodzielnie nie byłoby stać. Otrzymałam już jednak pismo, że najprawdopodobniej nie będę mogła liczyć w tym roku na żadną finansową pomoc - dodaje pani Krystyna.
   W grudniu ubiegłego roku weszły w życie przepisy określające, że do zadań powiatu (w przypadku Krakowa jest to zarazem gmina) należy m.in. zajmowanie się sprawą likwidacji barier architektonicznych w przypadku osób indywidualnych i instytucji oraz barier w komunikowaniu się. W ślad za tym zadaniem powinny przyjść pieniądze do powiatu, ale okazało się, że nie zostały one ujęte w planie finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, z którego pochodzą (plan finansowy funduszu jest załącznikiem do budżetu państwa). Wprawdzie punkt dotyczący likwidacji barier istnieje w planie, lecz wpisano tam kwotę "0 złotych". Gmina Kraków próbowała znaleźć wyjście z tej sytuacji i rozdzielając wszystkie środki, które należą się powiatowi z PFRON, wydzieliła pulę na dofinansowanie likwidacji barier, ale szybko została przywołana do porządku. Poinformowano Kraków, że nie można tego robić, gdyż trzeba "uwzględnić podział według planu finansowego, a ten wydatków w takim punkcie nie przewidział" - powiedziała nam Jolanta Chrzanowska, zastępca dyrektora MOPS. I koło się zamknęło.
   W ubiegłym roku, za pośrednictwem MOPS, zawarto 78 umów (dotyczyły dorosłych i dzieci) na likwidację barier architektonicznych; na ten cel wydano około 540 tysięcy złotych; ponadto na likwidowanie barier w komunikowaniu się poszło kolejne blisko 380 tysięcy złotych, a umowy objęły w sumie 226 dorosłych i 48 dzieci.

Dodano zadanie

   - W tym roku powstał poważny problem, gdyż nie mamy na te zadania ani złotówki, choć dopisano nam ustawowo kolejne, czyli likwidację barier w przypadku instytucji - mówi Barbara Archacka, kierownik Działu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych MOPS. - Na co dotychczas były przeznaczane pieniądze? Np. ktoś mieszka na trzecim piętrze, nie ma windy; wtedy można zakupić transporter schodowy, który podpina się do wózka i wtedy każdy może sprowadzić po schodach taki wózek z niepełnosprawnym lub wyprowadzić go na górę. To kosztuje jednak 12 - 14 tysięcy złotych, więc większości na to nie stać. Jest też możliwość instalowania w mieszkaniach transporterów sufitowych (szyna montowana na suficie i podwieszone siodełko), dzięki któremu można przemieszczać się po mieszkaniu, gdy nie ma innej możliwości. Opiekunowie, rodzice, często starsi, nie są w stanie sami wykonywać wielu czynności, ale taki transporter to wydatek od 8 do 15 - 17 tysięcy złotych. My możemy (czy raczej mogliśmy) pokryć do 80 proc. kosztów całego przedsięwzięcia, a w wyjątkowych wypadkach (gdy się spełnia określone warunki) płaciliśmy nawet za całość. Każdy niepełnosprawny może się o taką pomoc starać. Likwidowanie barier to także m.in. dostosowanie łazienek dla potrzeb osób niepełnosprawnych - obniżenie wanny, likwidacja progów, wykonanie kabiny najazdowej, montowanie uchwytów, posadzek antypoślizgowych itp.; wszystko to sprzyja samodzielnemu poruszaniu się chorych.

Potrzeba 3,5 mln zł

   W przypadku barier w komunikowaniu się postanowiono np. uwzględnić utrzymanie psa przewodnika dla osoby niewidomej. - Po analizie wydatków na jedzenie i opiekę weterynaryjną ustaliliśmy, że miesięcznie potrzeba średnio (są to duże psy, głównie owczarki) około 150 złotych. Weterynarze zwracali przy tym uwagę, że jakość pracy takiego psa w sporej części zależy od tego, co dostaje do jedzenia - dodaje Barbara Archacka. Dofinansowano też zakup okularów lornetkowych, które pozwalają czytać tekst; bez tego urządzenia widzi się "jak za mgłą". Są prośby o pomoc przy zakupie notatnika brajlowskiego, faksów (dla głuchoniemych; w ten sposób mogą się porozumiewać - pisząc) czy nawet radiomagnetofonu (dla osoby niewidomej, dla której radio jest bardzo ważnym kontaktem ze światem...).
   W MOPS podano nam, że od początku roku nadeszło już 115 wniosków od mieszkańców Krakowa o dofinansowanie likwidacji barier architektonicznych (obejmują one wydatki opiewające na 1,3 mln złotych) i 13 od instytucji (potrzeba ponad 2,1 mln zł) oraz prawie 120 wniosków dotyczących likwidacji barier w komunikowaniu się, na co potrzeba by już z górą 220 tysięcy złotych.

Zamiast dofinansowania

   - Do wszystkich, którzy złożyli wnioski (będzie ich jeszcze z pewnością więcej) odpisujemy, że w tym roku - po raz pierwszy - nie ma na ten cel żadnych pieniędzy i nie mamy możliwości przerzucenia ich z innej puli. Możemy jedynie apelować np. do różnych firm o pomoc w tym zakresie - powiedziano nam w MOPS.
(J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski