Skończy się gehenna kierowców? Przebudowa drogi ma kosztować blisko 19 milionów złotych

Szlak Kościuszkowski to brzmi dumnie, ale wygląda o wiele gorzej. Przynajmniej na odcinku położonym między Radziemicami a granicą powiatu proszowickiego we Wrocimowicach. Jadąc od strony Racławic kierowca może się czuć komfortowo i podziwiać przez okno pola słynnej racławickiej bitwy oraz kopiec Kościuszki. Na miechowskim fragmencie drogi nawierzchnia jest równa i szeroka.

Wjazd na teren powiatu proszowickiego wygląda jak cofnięcie się w czasie o kilkadziesiąt lat: dziur na drodze jest tyle, że nie sposób ich nawet omijać. Trzeba zwolnić do 20–30 km na godzinę, żeby nie uszkodzić pojazdu. Za Wrocimowicami jest nieco lepiej, ale też tylko miejscami. Słowem droga od lat prosi się o przebudowę, ale jak doczekała się ich tylko fragmentarycznie. A jak jedzie się przez Wrocimowice, można się przekonać, oglądając film zamieszczony poniżej.

Jeżeli starania o dofinansowanie modernizacji zakończą się powodzeniem (decyzja o przyznaniu dofinansowania powinna zapaść w ciągu trzech miesięcy) za trzy lata odcinek między Radziemicami a Wrocimowicami powinien być podobny do tego miechowskiego.

- Szlak Kościuszkowski był budowany w latach 70. Zamiast podbudowy zastosowano jedynie tzw. stabilizację. Dlatego planowany zakres inwestycji obejmuje nie tylko wykonanie nowej nawierzchni, chodników, odwodnienia, zjazdów, ale też nowej podbudowy – wylicza kierująca Zarządem Dróg Powiatowych w Proszowicach Janina Krzek. To m. in. dlatego koszt przebudowy jednego kilometra drogi wynosi prawie pięć milionów złotych.

Planowane dofinansowanie inwestycji z Funduszy Europejskich dla Małopolski ma pokryć 85 procent wartości zadania. Jego realizacja jest planowana na lata 2025-26, a rozliczenie do 2027.

Statystyki wypadków drogowych za 2023 rok