Aniołowie wokół Arki Przymierza u klarysek [ZDJĘCIA]

Raz do roku, w Wielkim Tygodniu siostry wyjmują z zakrystyjnego magazynu zespół rzeźb pochodzący z 2. połowy XVIII wieku. Umieszczają go po lewej stronie kościoła, w kaplicy św. Klary i św. Franciszka jako element Grobu Pańskiego. To jedyny czas w roku, kiedy każdy odwiedzający kościół św. Andrzeja przy ul. Grodzkiej może zobaczyć tę zabytkową dekorację.

Oryginalne XVIII-wieczne są tutaj polichromowane rzeźby aniołów. Stoją one z obu stron Arki Przymierza. Aniołowie to strażnicy arki, a zarazem grobu Chrystusa. Na arce leży księga zapieczętowana siedmioma pieczęciami (mają kolor czerwony jak lak), a na księdze – baranek, jakby zabity.

Arka Przymierza z rzeźbą baranka to tabernakulum. Jest XIX-wieczne, wykonane na miejsce starszego – w źródłach można znaleźć informacje o wydatkach na nowe tabernakulum do grobu w latach 1833–1834.

–_ Ten zespół drewnianych rzeźb stanowi tron wystawienia Najświętszego Sakramentu – służy do wystawienia monstrancji z Hostią na __czas adoracji – _wyjaśnia s. Elżbieta Sander, klaryska z krakowskiego klasztoru. Jak podkreśla, zawiera bogate przesłanie teologiczne i mistyczne.

Baranek leżący na księdze to Baranek apokaliptyczny, który według wizji św. Jana bierze zwój z prawej ręki Boga Ojca siedzącego na tronie. Zwój był opatrzony siedmioma pieczęciami – tutaj natomiast widzimy go w postaci księgi, również zapieczętowanej.

– _Według Apokalipsy tylko Baranek jest godny wziąć zwój i złamać jego pieczęcie, ponieważ został zabity i swoją krwią nabył ludzi z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu _– tłumaczy s. Elżbieta Sander.

Jest też druga interpretacja rzeźby: to Baranek Eucharystyczny, ofiara przebłagalna za grzechy świata.

Sama Arka Przymierza była w Starym Testamencie drewnianą skrzynią pokrytą złotem. Przechowywano w niej kamienne tablice z Dekalogiem, naczynie z manną i laskę Aarona. Arka symbolizuje obecność Boga pośród Jego ludu.

– Była ozdobiona cherubami. Tutaj zamiast cherubów mamy postacie aniołów, które przenoszą nas do Nowego Testamentu, do Ewangelii św. Łukasza. Opisuje ona, że kiedy kobiety przyszły do grobu Pana, ujrzały dwóch mężczyzn w jaśniejących szatach, czyli właśnie dwóch aniołów – zwiastunów nowiny „Chrystus zmartwychwstał” – przypomina klaryska.

Siostra dodaje też, że ta rzeźbiarska dekoracja to dzieło ciągle jeszcze pełne zagadek, które czeka na przebadanie.

W grocie grobu, nad którym znajduje się arka, spoczął Chrystus nakryty na razie całunem (dziś zostanie on zdjęty). Klaryski umieszczają rzeźbę, która w pozostałe dni roku znajduje się we wnęce w murze w klasztornym kapitularzu. Ta rzeźba Chrystusa w grobie pochodzi z przełomu XVII i XVIII w., a fundowała ją ówczesna ksieni klarysek Anna Tyrawska herbu Ossoria.

Krakowianie, zgodnie z tradycją, będą dziś, w Wielką Sobotę odwiedzać Groby Pańskie w różnych kościołach. U klarysek, w kościele św. Andrzeja Grób Pański z XVIII-wiecznym wystrojem będzie można zobaczyć jeszcze przynajmniej do Poniedziałku Wielkanocnego – zostanie zdemontowany w czasie oktawy Wielkanocy, czyli w ciągu nadchodzącego tygodnia.

Historyk sztuki dr hab. Andrzej Włodarek, pod którego okiem w ostatnich latach toczą się prace konserwatorskie u klarysek, przypomina, że kościół zmieniał niegdyś kolorystykę na święta. Działo się to dzięki kompletowi cennych tkanin rozwieszanych przez siostry w prezbiterium. – Odpowiednio uszyte, podcięte tak, by nie zasłaniać np. ambony, były zawieszane z okazji różnych świąt i uroczystości – mówi Andrzej Włodarek.