Astris z widokiem na niebo

- Zyski z wynajmu zostaną przeznaczone na prowadzenie szkół, działalność misyjną i __utrzymanie zakonu - tak o powodach budowy nowoczesnego biurowca w Krakowie mówi ojciec Józef Tarnawski, ekonom prowincji Pijarów, a jednocześnie prezes spółki Astris.

Biurowiec za 60 mln zł

Dlaczego zakon o 400-letniej historii zdecydował się na taką, dość nietypową inwestycję.

_- Długo zastanawialiśmy się jak najlepiej wykorzystać majątek, który posiadamy. Gdybyśmy wszystko sprzedali, efekt byłby jednorazowy. Doszliśmy więc do wniosku, że lepiej dobrze zagospodarować, to co posiadamy. Tak narodził się pomysł budowy biurowca. To z niego przez lata będziemy mogli finansować naszą działalność - _wyjaśnia.

Pijarzy mieli ziemię, ale nie mieli pieniędzy. Założyli spółkę i wzięli 60 mln zł kredytu. To za nie przy ul. Lublańskiej 9, w jednym z biznesowych centrów Krakowa, postawili 33-metrowy biurowiec. Ma dziewięć kondygnacji naziemnych i dwie podziemne.

Astris oferuje 13 tysięcy metrów kwadratowych. O najemców ma zadbać międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield. Czy będą z tym problemy? - Najmniejszych. Kraków jest dynamicznie rozwijającym się miastem, a popyt na nowoczesną powierzchnię biurową jest bardzo wysoki i __rośnie - podkreśla Julie Archambault, starszy negocjator Cushman & Wakefield. - Biurowiec jest bardzo atrakcyjny, oferuje wiele udogodnień i nowatorskich rozwiązań. To idealne miejsce dla firm, które szukają komfortowej i spełniającej wysokie wymagania przestrzeni biurowej - dodaje.

Nowoczesny i ekologiczny

Gdy zostanie wykończony, będzie jednym z najbardziej nowoczesnych i ekologicznych biurowców w Krakowie.

_- Budynek wykonany zostanie z wysokiej jakości materiałów przyjaznych środowisku, a dźwiękoszczelne przeszklenia rozjaśnią wnętrza i __wypełnią reprezentacyjną fasadę budynku - _mówi architekt Marek Trela.

Specyfikacja techniczna kwalifikuje biurowiec na poziomie GOLD w certyfikacji ekologicznej LEED. Będzie się też zielenił. - Na ostatnim piętrze i na dachu powstaną tarasy. Będzie z nich fantastyczny widok na __Kraków - dodaje architekt. Astris zostanie również wyposażony m.in. w energooszczędny system oświetlenia i wodooszczędne toalety.

Gospodarze obiektu i architekci pomyśleli nie tylko o kierowcach, ale także rowerzystach. Dla tych pierwszych przygotowano 160 miejsc na trzech parkingach, a dla drugich blisko 80. Nie zapomniano również o przebieralniach oraz prysznicach.

Astris będzie też świetnie skomunikowany. W ciągu kilkunastu minut z Lublańskiej można się dostać do centrum oraz na dworce - autobusowy i kolejowy. Nie brakuje tu ścieżek rowerowych, a za parę lat bezpośrednio przed biurowcem będzie przystanek tramwajowy. - To nasz dodatkowy atut - nie ukrywają jego właściciele.

Skąd nazwa? - Na wybór nazwy miałem tylko kilkanaście minut. Pomyślałem, że musi być coś na „A”, bo to pierwsza litera alfabetu. Na myśl przyszły mi gwiazdy, czyli astris… I nie chodzi o to, że oczekujemy „gwiazdki z nieba”, ale o sięganie po coś odległego, pewne wyzwanie - opowiada ojciec Tarnawski. - Musimy przecież tak zarządzać naszym majątkiem, aby doczekać 500-lecia zakonu - dodaje.

Jak na nietypowego właściciela reagują potencjalni najemcy? - Bardzo dobrze. Skoro przetrwaliśmy czterysta lat, to znaczy, że jesteśmy partnerem godnym zaufania - dodaje z uśmie- chem ekonom prowincji Pijarów.