- To dopiero początek prac. Na budowę platformy nie mieliśmy pieniędzy, ale jeśli w tym roku je wygospodarujemy, to chcemy ją wykonać - zapewnia Elżbieta Okine-Tyrkiel
Pani Anna zwraca także uwagę na pawilony na os. Bohaterów Września, gdzie mieści się m.in. siedziba spółdzielni. - Jest tu poczta, fotograf, sklepy, a pomiędzy pawilonami schody. Owszem - są podjazdy, ale tak strome, że osoba niepełnosprawna nie jest w stanie ani zjechać, ani wyjechać, nawet przy pomocy innych ludzi. Matki prowadzące wózki także nie korzystają z tych podjazdów, gdyż są niebezpieczne.
Wiceprezes ds. technicznych spółdzielni Elżbieta Okine-Tyrkiel mówi, że starano się likwidować bariery architektoniczne. - Chcemy pomóc osobom niepełnosprawnym. Nasze biura są na piętrze, ale pracownicy w razie potrzeby schodzą na parter, by załatwić sprawy osób niepełnosprawnych. Podjazdy przy schodach były i są - poszerzyliśmy je, założyliśmy barierki. Na budowę platformy przy schodach nie mieliśmy pieniędzy, ale jeśli w tym roku je wygospodarujemy, to chcemy ją wykonać, a także zainstalować windę w spółdzielni. Zdajemy sobie sprawę, że osób niepełnosprawnych i starszych w naszych osiedlach przybywa. Będziemy starać się o fundusze z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Elżbieta Okine-Tyrkiel podkreśla, że ubiegłoroczne prace to dopiero początek. - Co do chodników, to istotnie są 3 - 4 centymetry ponad jezdnią, ale dlatego, że w najbliższych latach mamy zamiar kłaść nową nawierzchnię na jezdniach, co podniesie poziom dróg. Taki jest nasz plan: najpierw chodniki, potem jezdnie.
Pani Anna złożyła skargę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. W tej sprawie w spółdzielni oraz w nadzorze interweniowała nie tylko ona, ale m.in. jeden z członków rady nadzorczej spółdzielni, który stwierdził, że zarząd spółdzielni - zamiast wykorzystać remont i bez dodatkowych kosztów wykonać możliwe do pokonania przez osoby niepełnosprawne zjazdy i podjazdy - zostawia wszystko po staremu.
Jak powiedział nam Andrzej Trzepla, dyrektor PINB, dziś zbiera się komisja, która oceni - czy prace wykonano właściwie. - Jeśli był to tylko remont, czyli odtworzenie stanu poprzedniego, to spółdzielnia nie ma obowiązku wprowadzać zmian. Niwelowanie barier architektonicznych zależy wtedy tylko od jej dobrej woli. Natomiast inaczej jest w przypadku tworzenia "nowej jakości", np. nowych chodników czy schodów - wtedy istotnie nie powinno być żadnych barier.
Bogdan Dąsal, pełnomocnik prezydenta miasta ds. osób niepełnosprawnych, mówi, że przy modernizacjach i pracach remontowych likwidacja barier architektonicznych powinna być brana od uwagę. - Takie sprawy często umykają uwadze, dlatego chciałbym, by przy każdej dzielnicy funkcjonował konsultant lub zespół problemowy, który przypatrywałby się na bieżąco lokalnym problemom osób niepełnosprawnych. W lutym planuję zorganizowanie spotkania z przewodniczącymi dzielnic, by poruszyć tę sprawę.(WT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?