Każda roślina wydaje ze czterdzieści tysięcy nasion. Schowane w ziemi prześpią długie lata. Jeśli rosły nad brzegiem rzeki, to wezbrane wody mogą je przenieść w odległe miejsca. Pewnego dnia wrócą do życia.
Niespodziewanie pokazuje się pęk wielkich liści. Rozłożone na boki zabiorą światło i zniszczą mniejsze od siebie rośliny. Na początku lata wyrasta trzymetrowej długości łodyga. Z baldachimem białych kwiatów wielkości parasola na szczycie.
Wtedy barszcz staje się widoczny z daleka. I to ostatni moment na pokonanie paskudztwa. Wyciąć, otruć, nim zawiąże nasiona. I tak na okrągło przez kilka, a może kilkanaście lat. Patrolowanie zabarszczonych rejonów. I natychmiastowa likwidacja wypatrzonego wroga. Używając wojskowej terminologii: za spore pieniądze wygraliśmy jedną, jedyną bitwę. Pierwszą w długiej wojnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?