Rywalizacja o główną premię sezonu zapowiada się niezwykle interesująco.
W ostatnich dwóch latach w walce o mistrzostwo liczyły się zwykle dwa zespoły. Rok temu ligę zdominował Jałowiec Stryszawa, który potem nieco zwolnił tempo, ale ostatecznie dwoma punktami wyprzedził Sosnowiankę. Z kolei rok wcześniej murowanym faworytem do awansu wydawała się być oświęcimska Unia, mająca po jesieni siedem punktów przewagi nad Kalwarianką, a jednak dała się wyprzedzić rywalom.
Tym razem znowu najlepsza jest Unia, ale ma tylko cztery punkty więcej od siódmej w tabeli Sosnowianki. Wszyscy zgodnie podkreślają, że taki układ jest dobry zarówno dla kibiców, jak i samych zawodników, bo cały czas będą musieli grać na najwyższych obrotach. Ścisk w górze tabeli sprawi, że na fotelu lidera tabeli często może dochodzić do roszad.
Zimą największych wzmocnień dokonał wiceliderujący Gromiec (dwa punkty straty do Unii). Pozyskano z Trzebini pomocnika Damiana Lickiewicza, mającego także drugoligowy bagaż doświadczeń. Są też obrońca Paweł Wiśniowski i napastnik Szymon Ścierski.
Unię zasilił tylko Bartłomiej Kawczak, napastnik z A-klasowych Jawiszowic. Oświęcimianie stawiają na stabilizację. – Ligę wygrywa się głównie meczami z zespołami z dołu tabeli – uważa ich trener Jakub Korba.
Pewniakiem do spadku wydaje się być ostatni w tabeli Górnik Brzeszcze (tylko dwa punkty). A kto będzie drugi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?