Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą pieniądze i nowoczesne technologie

Redakcja
Skupimy się na pracach mających doprowadzić do uzyskiwania możliwie najczystszej energii z węgla - zapowiadał wczoraj rektor AGH prof. Antoni Tajduś. Obok (z prawej) rektor UJ prof. Karol Musioł. Fot. Anna Kaczmarz
Skupimy się na pracach mających doprowadzić do uzyskiwania możliwie najczystszej energii z węgla - zapowiadał wczoraj rektor AGH prof. Antoni Tajduś. Obok (z prawej) rektor UJ prof. Karol Musioł. Fot. Anna Kaczmarz
Dzięki decyzji Europejskiego Instytutu Technologicznego polskie uczelnie i instytucje badawcze będą miały przez co najmniej 7 lat - a być może 15 - zagwarantowane pieniądze na prowadzenie badań na najwyższym światowym poziomie w dziedzinie energetyki. Polscy naukowcy będą mogli również korzystać z najnowocześniejszych osiągnięć nauki europejskiej.

Skupimy się na pracach mających doprowadzić do uzyskiwania możliwie najczystszej energii z węgla - zapowiadał wczoraj rektor AGH prof. Antoni Tajduś. Obok (z prawej) rektor UJ prof. Karol Musioł. Fot. Anna Kaczmarz

WYDARZENIE. Przełomowa dla krakowskiej nauki decyzja Europejskiego Instytutu Technologicznego

Rektorzy: AGH i UJ - prof. Antoni Tajduś i prof. Karol Musioł - oraz Dariusz Lubera, prezes Taurona, największego sprzedawcy energii elektrycznej w Polsce, decyzję KIT określili wczoraj jako przełomową, o wielkim znaczeniu dla polskiej nauki i przemysłu.

Na czym polega rewolucyjność decyzji? Unia Europejska rozpisała konkurs w ramach ogólnego projektu pod nazwą "Wspólnota Wiedzy i Innowacji". By do niego przystąpić, należało zostać członkiem międzynarodowego konsorcjum. Polsce udało się znaleźć wśród potężnych ośrodków akademickich oraz wielkiego przemysłu z Niemiec, Francji, Szwecji, Holandii i Hiszpanii. Udział firm jest bowiem w całym przedsięwzięciu niezbędny.

Każde z państw wybrało dziedzinę, na której ma skoncentrować swoje badania. - My z tej racji, że nasza energetyka jest w ponad 93 proc. oparta na węglu, skupimy się na pracach mających doprowadzić do uzyskiwania możliwie najczystszej energii z tego surowca - mówił prof. Antoni Tajduś. Rektor AGH precyzował, że jego uczelnia zamierza skupić się na dwóch problemach: zgazowaniu węgla na powierzchni ziemi i w złożu oraz na jego spalaniu w sposób najbardziej wydajny. AGH zamierza też wykorzystać opracowywaną przez swoich naukowców metodę zgazowania węgla przy pomocy techniki jądrowej.

Rektor UJ Karol Musioł przypomniał, że nie na samym węglu Polska stoi. Naukowcy z Alma Mater prowadzić będą prace m.in. nad uzyskiwaniem energii z biomasy czy starać się łączyć energetykę jądrową z opartą na węglu. - Chcemy również prowadzić studia w zakresie samej energetyki jądrowej - mówił prof. Karol Musioł.

Dariusz Lubera, prezes Taurona, nie krył zadowolenia z tego, że koncern uzyska dostęp do wyników najnowszych osiągnięć naukowych. - Nie będziemy musieli ponosić nakładów na bardzo kosztowne badania - dodał Lubera.

W skład polskiego konsorcjum wchodzą: AGH, która przewodzi i koordynuje całość działań, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Śląski, Politechnika Wrocławska, Główny Instytut Górnictwa, Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla oraz nasze rodzime giganty przemysłowe: Tauron, Zakłady Azotowe w Kędzierzynie, Lotos oraz PGNiG. Naszym partnerom zagranicznym udało się natomiast pozyskać giganty światowe, m.in. Total, EDF, Schneider Electric czy Vattenfall.

Jedną trzecią pieniędzy na badania, a potem na wdrożenie wyników prac naukowców da Unia Europejska, jedna trzecia - pochodzić ma od firm, a pozostała część - od państw-uczestników projektu. Rocznie z samej Unii Europejskiej konsorcjum ma otrzymać ok. 120 mln euro. Uczelnie wspomogą również polskie firmy. I tak Tauron zadeklarował, że wyłoży rocznie przynajmniej 300 tys. euro, a Zakłady Azotowe w Kędzierzynie - 1 mln euro. Pozostałe firmy uczestniczące w przedsięwzięciu obiecują co najmniej 300 tys. euro rocznie.

Ogromną zaletą przystąpienia Polski do konsorcjum - zdaniem rektorów AGH i UJ nie mniejszą niż pieniądze - będzie to, że nasze ośrodki naukowe oraz przemysł korzystać będą z osiągnięć wszystkich partnerów z konsorcjum.

- I odwrotnie: gdy nam uda się coś dobrego wymyślić, musimy się podzielić naszymi wynikami - wyjaśniał rektor Tajduś.

W praktyce może to oznaczać np., że jeśli Niemcy znajdą rozwiązania pozwalające podnieść efektywność elektrowni na wyższą niż dotychczas skalę, to Polska może tę wiedzę wykorzystać.

Równie istotne jest to, że nasz przemysł będzie współpracował z ośrodkami akademickimi i wykorzystywał efekty ich badań. - Do tej pory niemal regułą jest, że zwłaszcza polska, ale też europejska nauka robi swoje, firmy swoje i wszyscy na tym tracą. W Ameryce silna współpraca uczelni z firmami jest motorem, który ciągnie cywilizacyjnie ten kraj - podkreślał wczoraj prof. Karol Musioł, rektor UJ.

Pozostaje rola państwa polskiego. Zdaniem rektora AGH sprawa jest tak ważna z punktu widzenia jego interesów, że rządzący nie mają innego wyjścia, jak wspomóc badania. Są już konkretne deklaracje.

WŁODZIMIERZ KNAP

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski