MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezpardonowa kampania

Redakcja
ROZMOWA Z DR. PIOTREM KUSPYSEM z Uniwersytetu Jagiellońskiego, komentatorem politycznym BBC w Polsce, tłumaczem języka ukraińskiego.

Dlaczego prezydent Wiktor Juszczenko mówi, że Ukrainie grozi konstytucyjny zamach stanu?

- Stwierdzenie to padło w kontekście informacji o porozumieniu Julii Tymoszenko i Wiktora Janukowycza w sprawie przeprowadzenia reformy konstytucji. Zgodnie z nią prezydenta miałby wybierać parlament, a nie jak dotąd społeczeństwo w powszechnych wyborach. Juszczenko zaapelował nawet do narodu, by nie dopuścił do takiego przewrotu. Ostatecznie do porozumienia jego przeciwników nie doszło i konstytucja nie została zmieniona. Janukowycz twierdził potem, że nie zgadzał się na to, by prezydenta wybierał parlament. Tymoszenko natomiast jako powód fiaska rozmów podała swoją niezgodę na podniesienie wieku prezydenta do 45 lat, co sugerowała Partia Regionów.
Skąd bierze się ów nieustanny konflikt polityczny na Ukrainie?
- Jedną z istotnych przyczyn jest brak przepisów jasno precyzujących kompetencje prezydenta i premiera. Wprawdzie po pomarańczowej rewolucji udało się na Ukrainie nieco wzmocnić parlament i rząd, ale okazało się, że prezydent jest wciąż bardzo ważnym graczem. Rządzi wprawdzie Rada Ministrów, ale prezydent może anulować wszystkie jej decyzje. Prezydent ma też wpływ na mianowanie ministrów obrony i spraw zagranicznych, co niejednokrotnie wiązało się z brakiem subordynacji tych ministrów wobec premiera.
Wpływ na nieustanny konflikt mają też niewątpliwie zbliżające się wybory prezydenckie?
- To co w ukraińskiej polityce dzieje się od początku tego roku ma oczywisty związek z nadchodzącymi wyborami. Za wszystkimi sporami kryje się jeden cel: wygranie wyborów prezydenckich. Zaangażowani są w to zarówno Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko, jak i Wiktor Janukowycz oraz były przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk. Niedawno ukraiński Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął spór na temat terminu wyborów. Odbędą się one w styczniu przyszłego roku, a nie jak chcieli niektórzy jesienią tego roku. Trybunał uznał, że Juszczenko faktycznie objął urząd kilka miesięcy później niż przewidywała konstytucja, więc jego kadencja musi potrwać dłużej.
Do kłopotów politycznych mogą dojść gospodarcze. Rosja twierdzi, że Ukraina nie będzie w stanie uregulować kolejnych rachunków za gaz.
- Moim zdaniem to próba osłabienia wizerunku Ukrainy na arenie międzynarodowej. Proszę zauważyć, że te wypowiedzi nasiliły się po tym, jak Ukraina podpisała porozumienie z Unią Europejską o współpracy przy modernizacji ukraińskiej sieci przesyłowej. To właśnie stało się impulsem do ataków ze strony Moskwy, która z powodów oczywistych jest bardzo niezadowolona. Rosja cały czas chce bowiem przejąć kontrolę nad systemem przesyłowym ropy i gazu na Ukrainie.
Rozmawiał Paweł Stachnik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski