MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biegaj i żyj zdrowo!

Redakcja
FOT. PZU
Makaronowa uczta przed maratonem nie wystarczy. O kondycję trzeba zadbać dużo wcześniej.

Bułeczka z szynką, jajecznica i kawa, parówki, chleb z masłem i herbata, a może warzywa, makaron lub kluski? Co zjeść na śniadanie przed pierwszym maratonem? – Tylko sprawdzone podczas treningów jedzenie. Nie można eksperymentować z daniami, żołądek tego nie znosi – twierdzi Yared Shegumo, wicemistrz Europy z Zurychu w biegu maratońskim.

Podobnie radzi Dota Szymborska, autorka kulinarnego bloga z przepisami dla biegaczy i biegaczek. „Zjedz normalną porcję. Jeden posiłek nie zmieni zbyt wiele. A sporo może zepsuć. Nie da się miską makaronu nakarmić wszystkich mięśni, jeżeli wcześniej się nie trenowało i nie odżywiało prawidłowo. O przejedzenie łatwo” – pisze biegaczka na pzuzdrowie.pl.

Aby dotrzeć do mety, potrzebujemy sporej dawki energii. Jak ją zdobyć? Teorii jest tyle, ilu dietetyków. „Na kilka dni przed maratonem jedni zalecają zrezygnować z węglowodanowych posiłków, jeść dużo białka, by na 3 dni przed startem uderzyć w organizm zmasowanym węglowodanowym atakiem. Są tacy, którzy uważają, że nie ma sensu rezygnować z „węgli” i już na 10 dni przed maratonem jedzą dużo makaronów, kasz i ryżu” – pisze Dota Szymborska.

Sporo biegaczy długodystansowych przyznaje również, że w wieczór poprzedzający start urządzają sobie tzw. pasta party – indywidualne lub zbiorowe. Co to takiego? Najprostszy sposób na naładowanie „akumulatorów” w organizmie, a więc „odłożenie odpowiedniej ilości glikogenu w mięśniach”.

Uczta węglowodanowa składa się najczęściej z makaronu, ryżu, kasz, różnego rodzaju lekkich sosów, sera żółtego, często także warzyw i owoców morza, a nawet płatków owsianych z rodzynkami. „Kwasy tłuszczowe są podstawowym źródłem „napędu” dla długodystansowców. Do ich spalania, a więc wytwarzania energii, potrzebne są właśnie węglowodany” – tłumaczą specjaliści.

„Problemy żołądkowe to zmora biegaczy, dlatego sprawdzony i dobry makaronowy posiłek to podstawa udanego startu” – twierdzi Dota Szymborska.

Czy następnego dnia rano warto dać jeszcze popracować żołądkowi. Nie tylko warto, ale trzeba. Nie może to być jednak zbyt obfity posiłek. A przed samym startem wystarczy nam banan lub specjalny batonik energetyczny. – Nie możemy być ani głodni, ani przejedzeni – podkreśla Yared Shegumo. Podczas biegu dobrze mieć przy sobie także specjalne żelki węglowodanowe i odżywki sportowe. – I je trzeba wcześniej sprawdzić – przypomina nasz utytułowany maratończyk.

Nie można także zapomnieć o wodzie. I ją jednak trzeba dostarczać w odpowiednich, niewielkich dawkach. Organizm musi być nawodniony, ale nie ociężały.

Na jeszcze jeden aspekt stosowania odpowiedniej diety zwraca uwagę Narcyz Sadłoń, lekarz, specjalista rehabilitacji medycznej, konsultant PZU Zdrowie, ekspert Instytutu Zdrowego Leczenia, ale także taternik, alpinista i biegacz. – Jeżeli w naszej diecie zabraknie substancji, które dbają o właściwe odżywienie stawów, możemy doprowadzić do ich uszkodzenia. A to prosta droga do skomplikowanych kontuzji. Dlatego dbajmy o właściwe wyposażenie, odpowiedni trening, ale także dietę. Zdrowy styl życia to zdrowe bieganie – podkreśla ekspert PZU Zdrowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski