Big Jump w Dolinie Będkowskiej. Zanurzali nogi w wodzie i przypominali o ratowaniu rzek i trosce o czystość wód

Celem całego przedsięwzięcia jest wsparcie wszelkich wysiłków na rzecz ochrony i odbudowy europejskich systemów słodkowodnych. W gminie Wielka Wieś organizatorem przedsięwzięcia włączonego do akcji Big Jump (czyli Wielkiego Skoku) jest Janusz Bończak.

- Spotkaliśmy się w podkrakowskiej Dolinie Będkowskiej, pod urokliwą agroturystyką Brandysówka. Weszliśmy do wody, a właściwie zanurzyliśmy stopy w wodzie dokładnie o godzinie 15, tak jak wszyscy inni uczestnicy akcji w całym kraju. Podczas eventu wspólnie odczytaliśmy piękny wiersz poetki Wisławy Szymborskiej pod tytułem „Woda”. Wspinając 100 lecie urodzin poetki oraz zaśpiewaliśmy a cappella piosenkę „Rzeka” Wolnej Grupy Bukowina. Było cudownie - mówi Bończak.

Potem dziękował za udział w evencie mieszkańcom gminy, których zapraszał już od tygodnia, ale także turystom, którzy odpoczywali wówczas w Dolinie Będkowskiej. Gratulował także uczestnikom talentów recytatorskich i wokalnych.
Niektórzy potem wciąż nucili refren piosenki "Rzeka":
O dobra rzeko
O mądra wodo
Wiedziałaś gdzie stopy znużone prowadzić
Gdy sił już było brak
Brak

Spotkanie objął patronatem wójt gminy Wielka Wieś Krzysztof Wołos, a podczas akcji w Dolinie Będkowskiej reprezentował go wicewójt gminy Karol Tucharz. Organizatorami Wielkiego Skoku do wody była gmina Wielka Wieś i Gminny Ośrodek Kultury i Sportu oraz Wielkowiejski Targ.

Symbolem akcji „Big Jump” był wiersz "Woda" Wisławy Szymborskiej. Przytaczamy go w całości.

"Woda" Wisława Szymborska
Kropla deszczu mi spadła na rękę,
utoczona z Gangesu i Nilu,
z wniebowziętego szronu na wąsikach foki,
z wody rozbitych dzbanów w miastach Ys i Tyr.
Na moim wskazującym palcu
Morze Kaspijskie jest morzem otwartym
a Pacyfik potulnie wpływa do Rudawy
tej samej, co fruwała chmurką nad Paryżem
w roku siedemset sześćdziesiątym czwartym
siódmego maja o trzeciej nad ranem.
Nie starczy ust do wymówienia
przelotnych imion twoich, wodo.
Musiałbym cię nazwać we wszystkich językach
wypowiadając naraz wszystkie samogłoski
i jednocześnie milczeć - dla jeziora,
które nie doczekało jakiejkolwiek nazwy
i nie ma go na ziemi - jako i na niebie
gwiazdy odbitej w nim.
Ktoś tonął, ktoś o ciebie wołał umierając.
Było to dawno i było to wczoraj.
Domy gasiłaś, domy porywałaś
jak drzewa, lasy jak miasta.
Byłaś w chrzcielnicach i wannach kurtyzan.
w pocałunkach, całunach.
Gryząc kamienie, karmiąc tęcze.
W pocie i rosie piramid, bzów.
Jakie to lekkie w kropli deszczu.
Jak delikatnie dotyka mnie świat.
Cokolwiek gdziekolwiek kiedykolwiek się działo
spisane jest na wodzie babel.

Akcja w całej Europie nazwana Wielkim Skokiem została założona przez European Rivers Network (Europejska Sieć Rzek) w 2002 r. Celem jest przypomnienie ludziom, dlaczego – i jak bardzo – kochają europejskie rzeki. Zwraca też uwagę na bogactwie jezior i mokradeł. Organizatorzy Big Jump starają się zainspirować ludzi do tego, żeby pamiętali o potężnych więziach człowieka z ekosystemami słodkowodnymi. I walki o ich ratowanie. Wiele rzek, jezior, terenów podmokłych jest w dobrym stanie, ale nadal wymagają ochrony, ponieważ niektórym zagrażają planowane tamy i inna infrastruktura. Pilnej renowacji wymagają niektóre drogi wodne.

Od 2002 roku w ponad 2000 wydarzeniach w 34 krajach wzięło udział około 200 000 osób.
Big Jump ma na celu budowanie wsparcia dla wysiłków na rzecz ochrony i odbudowy europejskich systemów słodkowodnych – cel wiodącej na świecie unijnej ramowej dyrektywy wodnej (RDW ). Ta dyrektywa jest teraz poddawana przeglądowi.

Zmiany w Kodeksie Pracy od 26 kwietnia