AGH 100RK AZS: Kosiek, Łaba, Galiński, Akala, Mucha, Dzierwa, Dembiec (libero) oraz Smolarczyk, Szałański, Kowalski.
Miejscowi po dwóch gładko wygranych setach, w których już na początku wypracowali przewagę, liczyli na szybkie zwycięstwo. W trzeciej odsłonie przyjezdni zagrali jednak skuteczniej i to oni byli górą, choć roztrwonili w końcówce 4-puntkową przewagę - z 19:23 do 24:24.
Po zmianie stron trwała zacięta walka, z przewagą Banimeksu, która urosła do 4 "oczek" (20:16, 23:19). Mimo tego nie brakło emocji. Krakowianie dogonili gospodarzy, wyrównując na 24:24, a następnie mieli piłkę po swojej stronie. Skuteczny blok będzinian dał im kolejnego meczbola, którego po chwili wykorzystali.
- W pierwszych dwóch setach rywale spisywali się bardzo dobrze, praktycznie nie popełniali błędów. My często myliliśmy się, graliśmy bez wiary w sukces. Dopiero później podjęliśmy walkę. Szkoda, że w końcówce czwartego seta nie uśmiechnęło się do nas szczęście, bo była duża szansa na doprowadzenie do tie-breaka - mówi trener krakowian Wojciech Kasza.
(ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?