Dziewięciolatek z Bobrownik Małych koło Wierzchosławic zerwał tylko jeden kwiat, ale to wystarczyło, by dotkliwie poparzył sobie ręce, nogi i twarz. Barszcz Sosnowskiego rośnie na gminnej łące w samym centrum wsi, obok placu zabaw i boiska.
Chłopiec jest pod opieką lekarzy, prawdopodobnie do końca życia będzie musiał unikać słońca. Rodzice poparzonego Witka już dwa lata temu zgłaszali do urzędu gminy, że barszcz zagraża ludziom, ale usłyszeli wtedy, że nie mają się czego obawiać, bo to inna roślina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
