Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bociany

Grzegorz Tabasz
Przyroda. Najpierw pełne niepokoju oczekiwanie na powrót bocianów. Ustrzelili gdzieś na Bliskim Wschodzie i zjedli czy może nie wytrzymały podróży? Wróciły w dwutygodniowym odstępie. Uff, ulga. I zaczęły się telefony.

Jeden bocian to kaleka, bo wciąż stoi na jednej nodze. Spokojnie, one tak mają. Zresztą, co jakiś czas przestępują z nogi na nogę i wówczas widać, iż nic im nie dolega. Potem przyszło załamanie pogody. Deszcz zacina. Zimno. Niedobrze. Przeziębią się!

Boćki to ptaki z charakterem. Wiosenne słoty im nie straszne. Przynajmniej do chwili, gdy w gnieździe nie pojawią się pisklaki. Póki co, nie ma powodu do zmartwienia. To może głodne? Czym dokarmić bociana? Niczym. Ze cztery wiosny temu wróciły na zaśnieżone pola i próbowałem podrzucić im krwistą wątróbkę pod gniazdo.

Ani spojrzały. Za to lisy były zachwycone. Po deszczach z mokrej ziemi całymi stadami wyłażą dżdżownice. Długie, grube na palec. Starczy bladym świtem przespacerować się po polach oziminy. Jedzenia w bród, o czym nasze boćki doskonale wiedzą. I z czego skrzętnie korzystają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski