MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boją się o los czworonogów

Robert Gąsiorek
Dorota Hauben-Kołodziej uważa, że bezdomne psy z Brzeska powinny zostać w Rzezawie
Dorota Hauben-Kołodziej uważa, że bezdomne psy z Brzeska powinny zostać w Rzezawie fot. Robert Gąsiorek
Brzesko, Bolesław. Mieszkańcy nie chcą wywożeniu bezdomnych zwierząt z Brzeska do schroniska w Bolesławiu. Współudziałowcem tej placówki jest Rafał P., który znęcał się nad podopiecznymi w Olkuszu.

Już ponad pół tysiąca osób złożyło podpisy pod petycją, w której domagają się się zerwania umowy zawartej przez Brzesko ze schroniskiem dla zwierząt w Bolesławiu.

- Nie rozumiem, jak gmina mogła podjąć współpracę ze schroniskiem, którego jednym z właścicieli jest osoba winna znęcania się nad zwierzętami - oburza się Dorota Hauben-Kołodziej z Fundacji Pan i Pani Pies im. Maćka Kozłowskiego.

Obawy o los bezdomnych zwierząt z Brzeska i okolic budzi osoba Rafała P., który stanął przed obliczem sądu, kiedy prowadził w latach 2001--2012 schronisko w Olkuszu. Oskarżono go m.in o głodzenie psów i przetrzymywanie ich w skandalicznych warunkach. Dodatkowo Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że przedsiębiorca nie udokumentował losu co najmniej 146 czworonogów, które trafiły pod jego opiekę.

Nie przeszkodziło to mu jednak uruchomić, wraz z dwoma wspólnikami, nowego schroniska dla zwierząt. Tym razem w Bolesławiu.

- Pan Rafał jest tylko udziałowcem spółki i od października ubiegłego roku, kiedy zrezygnował z funkcji wiceprezesa, nie pełni żadnych funkcji - wyjaśnia Mariusz Jurczyk ze spółki Juko, która zarządza schroniskiem w Bolesławiu.

Do niedawna gmina Brzesko bezdomne zwierzęta oddawała do schronisk w Nowym Targu i oddalonej zaledwie o 10 km Rzezawie.

- Dlaczego gminie to w Rzezawie już nie odpowiada? - dziwi się Dorota Hauben-Kołodziej. - Jest blisko i łatwiej komuś z regionu odnaleźć swojego pupila. Zwierzęta mają tam doskonałą opiekę. A teraz wszystkie psiaki z Brzeska będą wożone ponad 100 kilometrów dalej.

W imieniu fundacji adoptowała ostatnio sześć psów, które gmina miała zamiar przewieźć z Rzezawy do Bolesławia. Samorządowcy z Brzeska decyzję o podpisaniu umowy ze schroniskiem w Bolesławiu argumentują głównie ceną. - Ta placówka przedstawiła najtańszą ofertę przejęcia i utrzymania psa - wyjaśnia Stanisław Sułek, sekretarz gminy Brzesko. Mimo protestu mieszkańców, urząd nie zamierza zrywać umowy ze spółką Juko.

Fundacja Pro Animals, która wcześniej zajmowała się sprawą schroniska Rafała P. w Olkuszu, ma obawy co do placówki w Bolesławiu. - Lądują tam psy z 40 gmin i schronisko może nie poradzić sobie z dużą liczbą zwierząt. Może wkrótce stać się kolejną katownią - ostrzega Jolanta Racka, prezes fundacji.

Kłopoty Rafała P.
Przedsiębiorca prowadził firmę „Opieka nad zwierzętami” w Olkuszu, do której przylgnęła nazwa „pseudoschronisko”.
W czerwcu 2013 roku Sąd Rejonowy w Olkuszu warunkowo umorzył sprawę przeciw Rafałowie P. Sędzia uznał, że oskarżony od czerwca 2006 do maja 2009 r. trzymał zwierzęta w warunkach stwarzających im niepotrzebne cierpienie, że psy były głodzone i gryzły się nawzajem. Nie wymierzył jednak kary, uznając iż szkody społeczne z tego tytułu były zbyt małe.
Zasądził od oskarżonego dwa tysiące złotych świadczenia, które ten miał zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Dwie fundacje dla zwierząt - Argos i Pro Animals, które występowały przeciwko Rafałowi P., odwołały się od wyroku. Po ponownym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Rejonowy w Olkuszu, Rafał P. został uznany winnym znęcani się nad zwierzętami. Jednak i tym razem sąd odstąpił od wymierzenia mężczyźnie jakiejkolwiek kary. (rog)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski