Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak ci doświadczenia? Pokieruj uzdrowiskiem

Tomasz Mateusiak
Uzdrowisko to duża firma
Uzdrowisko to duża firma Fot. archiwum polskapresse, rabka.pl
Rabka-Zdrój. Będzie zarabiał 18 tys. złotych brutto i zarządzał dużą firmą. By zostać nowym prezesem Uzdrowiska Rabka nie trzeba mieć dużego doświadczenia.

Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło konkurs, który ma wyłonić nowego prezesa Uzdrowiska Rabka. Choć urzędnicy ministerstwa koperty z podaniami otworzą dopiero 30 maja, już dziś można spodziewać się, że chętnych na stanowisko będzie naprawdę wielu. Okazuje się bowiem, że resort na dobrze płatne stanowisko prezesa jest gotowy przyjąć człowieka z ulicy.

Licencjat to już sporo...

Powyższa teza, jak widać po analizie wymagań stawianych kandydatom, to nie przesada.

Z oferty zamieszczonej na stronie resortu wynika bowiem, że prezesem może zostać każda osoba, która ukończyła studia wyższe (do tego wystarczy tytuł licencjata) i ma minimum pięcioletni staż pracy na jakimkolwiek - niekoniecznie kierowniczym - stanowisku. Kandydat nie może mieć ograniczonych praw publicznych i nie może być karany.

To oznacza, że prezesem Uzdrowiska Rabka mogą zostać osoby, które po opuszczeniu murów uczelni wyższej pracowały np. jako kelnerzy lub po prostu kopały rowy. Wystarczy, że miały pięcioletnie doświadczenie zawodowe. Nie muszą nawet znać żadnego języka obcego.

Dla Ministerstwa Skarbu Państwa to tak nieistotny detal, że nie napisano o nim nawet w wymaganiach dodatkowych dla kandydatów.

Nikt nie komentuje...

Próbowaliśmy ustalić, skąd tak liberalne podejście do podhalańskiej spółki. Resort stwierdził, że musi się nad odpowiedzią zastanowić. I nie zdążył przygotować dla nas żadnego stanowiska w tej sprawie. Nie skomentowała tego też pełniąca obowiązki prezesa UR Anna Źrubek i żaden z członków rady nadzorczej spółki, która ostatecznie wybierze prezesa.

Poseł: PiS jest otwarty

- To wszystko wygląda bardzo dziwnie - mówi Adam Woliński, mieszkaniec Rabki. - Uzdrowisko to duża firma. Daje pracę dziesiątkom osób. Jest dla miasta ważna, bo zapewnia ruch turystyczny. Powinien nią kierować ktoś doświadczony i sprawdzony - dodaje. Adam Woliński est przekonany, że niskie wymagania są po to, by umożliwić ministerstwu wybór zaufanej osoby z politycznego nadania.

Zarzuty odpiera poseł Edward Siarka z PiS. - Wymagania w konkursie są stosunkowo niewielkie właśnie z troski o przejrzystość wyboru - mówi poseł z Podsarnia, wsi koło Rabki. - Rząd chce dać szansę na pracę ludziom młodym. Dlatego jeśli ktoś czuje się na siłach, by poprowadzić uzdrowisko, a wcześniej nie miał doświadczenia, nie jest dyskryminowany. Nie zostanie jednak przyjęty byle kto. Kandydat na prezesa musi przedstawić swą koncepcję rozwoju spółki - dodaje.

Uzdrowisko to spółka w 100 proc. należąca do państwa. Poprzedni prezes - zwolniony we wrześniu 2015 r. Andrzej Kowalczyk - zarabiał 18 tys. zł brutto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski