Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Jan Bukowski zaprasza nas do raju

Liliana Sonik
„Zapraszamy do raju” – tak można nazwać trasę turystyczno-edukacyjną poświęconą Janowi Bukowskiemu. Jednak Bukowski nie cieszy się dziś wzięciem, ani zainteresowaniem. Trudno powiedzieć, jakie uprzedzenia czy zbiegi okoliczności są tego zapomnienia przyczyną.

Bywa że wysoko cenieni artyści popadają w niełaskę, a potem jakaś książka, czy wystawa, przywracają nimi zainteresowanie. Przykładem William Bouguereau – malarz długo lekceważony za akademizm - dziś budzi zachwyt, a jego obrazy sprzedawane są za miliony dolarów. Łaska i niełaska krytyki tajemniczymi chadzają drogami, a dystrybucja prestiżu podlega modom, jak nie przymierzając stylizacja paznokci. Tak jest wszędzie ale czy tak powinno być w Krakowie?

Czy autor zachwycającego lekkością a zarazem dostojeństwem wystroju Sali Obrad w krakowskim Magistracie ma pozostać anonimowy? Czy znakomite polichromie i meble w korytarzu i gabinecie prezydenckim nie mają autora? Większość krakowian, radnych i urzędników o Janie Bukowskim nie wie nic. A jeśli wiedzą, to skrzętnie tę wiedzę ukrywają.

Był artystą szalenie utalentowanym, wykształconym i pracowitym. Dzisiaj jedynie bibliofile oddają mu hołd za nowatorskie ilustracje książkowe, ekslibrisy i kalendarze. Kierował zresztą przez lata Drukarnią Biblioteki Jagiellońskiej. Jednak projektował także witraże i meble - rzeczy doskonałe, wyprzedzające epokę, zwiastujące nadchodzący styl art déco. Najbardziej spektakularne są polichromie Bukowskiego – wnętrza sakralne i świeckie dekorowane z secesyjnym zamiłowaniem do ornamentu roślinnego, zarazem jednak zdyscyplinowane i wizjonerskie.

Bukowski przenosi nas do raju, a raczej do wielu rajów. To raj wybitnie polski ale z elementami bliskimi rzymskiej sztuce. Raj zdecydowanie chrześcijański lecz wzbogacony pogańską witalnością. Inspirowany naiwną sztuką ludową odsłania wyrafinowanie przy głębszej analizie. Można zaryzykować twierdzenie, że Bukowski na wielkich powierzchniach ćwiczy sztukę średniowiecznych miniatur z ich bajecznie kolorowymi floraturami i głęboką symboliką.

Miejsca mi nie starczy by wymienić te realizacje. Wspomnę tylko kościoły w Skrzyszowie, Nowym Sączu, Proszowicach i Sosnowcu, a w Krakowie niezwykłą dekorację ośmiobocznej kaplicy przy ul. Koletek – przed wojną siedziby Towarzystwa Dobroczynności – sprzedaną przez Urząd Marszałkowski deweloperowi i zamienioną w penthouse. Imponują dekoracje w kościele św. Józefa, w kaplicach kościoła Mariackiego, kościele NMP w Mogile, w Domku Loretańskim, czy w kaplicy Zakładu dla Nerwowo i Umysłowo Chorych w Kobierzynie.

Na przełomie XIX i XX wieku mniejszych i większych geniuszy po krakowskich ulicach chodziło naprawdę sporo. Erupcja talentów zbiegła się z czasem nowych idei. Sztuka stosowana i secesja, odnajdywanie stylu narodowego, nauczanie kobiet i rzemieślników. Od 1901 roku Szkołę Sztuk Pięknych i Przemysłu Artystycznego dla Kobiet prowadzili Bukowski z Tetmajerem. Miasto ciasne i bez większych dochodów rozpaczliwie starało się wydobyć z zapaści.

Artyści chcieli w tym procesie uczestniczyć. Wypowiedzieli wojnę „wiedeńskiej tandecie” - estetycznie lichym, pretensjonalnym wyrobom sprowadzanym z Austrii i Niemiec. Założyli Towarzystwo Polska Sztuka Stosowana z ambicją nadania oryginalnej a zarazem specyficznie polskiej wartości artystycznej otoczeniu. Nie zgadzali się na żadną podległość. Ani podległość wobec obcych wzorców, ani podległość sztuki użytkowej wobec „czystej sztuki”. Bukowski miał w tym ogromny udział. Wiedział, że sztuka jest lustrem swym czasów ale lustrem magicznym, bo nie tylko odbija ale też kształtuje wrażliwość, a nawet opinie.

Wydana pod redakcją profesorów Piotra de Bończa Bukowskiego i Artura Jurczyszyna „Sztuka Jana Bukowskiego” z fenomenalnymi zdjęciami dr Tadeusza Łyczakowskiego będzie dla krakowianistów nie lada gratką. Oby publikacja zainicjowała więcej działań przywracających pamięć o Bukowskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski