Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CASY przywiozą ratowników z Nepalu

Piotr Subik
Na pokład polskich samolotów załadowano około 18 ton pomocy humanitarnej dla Nepalczyków
Na pokład polskich samolotów załadowano około 18 ton pomocy humanitarnej dla Nepalczyków FOT. DOWÓDZTWO GENERALNE
Wojsko. Lotnicy z Balic przetransportowali do Indii żywność, leki i środki opatrunkowe. Stamtąd do Katmandu przerzucą je polskie Herculesy.

Lot z Warszawy do New Delhi trzeba było podzielić na odcinki. Śródlądowania w celu zatankowania i wymiany załóg odbyły się w stolicy Gruzji, Tbilisi oraz w Termez, mieście w południo­wo-wschodnim Uzbekistanie. Na bezpośredni lot do stolicy Indii nie pozwalał ograniczony zasięg samolotów, wyładowanych 18 tonami pomocy humanitarnej dla zrujnowanego przez trzęsienie ziemi Nepalu.

– Im więcej ładunku wchodzi na pokład samolotu, tym mniej paliwa można zatankować, co zmniejsza jego zasięg. Gdybyśmy chcieli lecieć do New Delhi, wzięlibyśmy tonę pomocy zamiast pięciu czy sześciu – tłumaczy kpt. Maciej Nojek, oficer prasowy 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Balicach.

Oprócz trzech samolotów CASA C-295M z Balic, do Indii poleciały dwa znacznie cięższe C-130 Herculesy z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powi­dzu. Z Okęcia poderwały się w minioną sobotę. Po kilkunastu godzinach dotarły do Indii, przelatując m.in. nad Afganistanem oraz Pakistanem. Dystans wyniósł prawie 5,5 tys. km.

– Zorganizowaliśmy misję błyskawicznie, nie oglądając się na majowy weekend – mówi ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego.

Wczoraj CASY i Herculesy wciąż stacjonowały na lotnisku w stolicy Indii. Po południu i wieczorem te drugie miały zacząć sukcesywnie przerzucać do Nepalu żywność (m.in. ryż i mąkę), leki, materiały opatrunkowe, tabletki do uzdatniania wody, śpiwory, łóżka polowe oraz odzież. Czyli dary dla Nepal­czyków przygotowane przez Caritas, Polską Akcję Humanitarną, Polską Misję Medyczną, Polski Czerwony Krzyż i pochodzące z zasobów rządowej Agencji Rezerw Materiałowych.

Załogi Herculesów wykonają najtrudniejszą część zadania. Lotnisko w New Delhi znajduje się na wysokości 237 m n.p.m. (dla porównania – Balice to wysokość 241 m n.p.m.). Ale lotnisko w Katmandu zbudowano już na 1338 m n.p.m.

– Rzadsze powietrze spowodowane dużą wysokością, ale też temperaturą, która przekracza 30 stopni Celsjusza, sprawia, że siła nośna samolotu znacznie spada. Dlatego latanie w górzystym terenie wymaga dużych umiejętności, ale nasze załogi nabyły je w Afganistanie – podkreśla kpt. Włodzimierz Baran z 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, któremu podlegają bazy w Bali­cach i Powidzu.

Są także inne problemy, z którymi muszą się zmagać polscy piloci – lotnisko w Katmandu również ucierpiało wskutek trzęsienia ziemi, co oznacza, że ma mniejszą przepustowość niż zwykle. Do tego dochodzą wstrząsy wtórne, dlatego wpuszczane są na nie tylko samoloty wojskowe. Ich załogi mają większe umiejętności niż załogi samolotów cywilnych.

Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy CASY i Hercule­sy wrócą do Polski – być może stanie się to w połowie tygodnia. Na pewno przywiozą do
kraju ponad 80 ratowników z grupy poszuki­waw­czo-ra­towniczej HUSAR z 12 psami. I ewentualnie Polaków, którzy będą chcieli ewakuować się z Katmandu.

NAJWIĘKSZY KATAKLIZM

Do 7250 osób wzrosła wczoraj liczba ofiar kataklizmu, który 25 kwietnia nawiedził Nepal. Wiele wskazuje na to, że będzie to najbardziej tragiczne trzęsienie ziemi w historii kraju u stóp Himalajów. Tymczasem przedstawiciele ONZ narzekają na powolność odpraw celnych pomocy humanitarnej na lotnisku w Katmandu. Problemem jest również jego mała przepustowość.

Szpitale są przepełnione, zaczyna brakować leków i środków opatrunkowych, wody i żywności. Istnieją obawy, że wybuchnie epidemia.

Fundusze na pomoc ofiarom kataklizmu zbiera m.in. PAH. – Większość ludzi opuściła swoje domy i nocuje w prowizorycznych obozowiskach, w obawie przed kolejnymi wstrząsami. Zniszczeniu uległy budynki, drogi i infrastruktura – mówi Michał Serwiński, szef biura PAH w Krakowie.

(SUB, AIP)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski