Funkcjonariusze badają sprawę zagospodarowania atrakcyjnej działki, na której stoi jeden z dawnych krakowskich hoteli. Inwestorem miała być firma spoza Krakowa. Prawdopodobnie chodzi o budynek po hotelu Cracovia. Według nieoficjalnych informacji sprawdzana jest rola jednego z posłów PO w tej sprawie.
Agenci byli też w biurach miejskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Nie mogę podać szczegółów. Mówiłem o okolicznościach związanych z przygotowaniem decyzji o wpisie dawnego hotelu Cracovia do rejestru zabytków - powiedział nam Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków w Krakowie.
Z kolei „Gazeta Polska” podała w lipcu, że posłem zamieszanym w aferę korupcyjną jest Ireneusz Raś. Według „Gazety” wtedy właśnie zarzuty korupcji usłyszał 62-letni prof. Krzysztof K., były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, w latach 2011-2016 szef NCBR.
Miał on przyjąć łapówki o wartości ponad 700 tys. zł od 56-letniego Krzysztofa K., zaufanego współpracownika miliardera Michała Sołowowa. W zamian w 2015 r. spółki kontrolowane przez jednego z najbogatszych Polaków miały otrzymać wielomilionowe granty z NCBR.
W 2011 roku spółka Sołowowa Echo Inwestment kupiła były hotel Cracovia. Biznesmen zamierzał wyburzyć budynek i postawić w jego miejscu galerię handlową. Planów nie zrealizował m.in. dlatego, że budynek został wpisany do rejestru zabytków. W ubiegłym roku kielecki biznesmen sprzedał spółkę Echo Inwestment, a z nią dawny krakowski hotel.
Przy okazji śledztwa w sprawie NCBR miało się okazać, że do korupcji mogło dojść także podczas tworzenia przepisów ustawy o sporcie. Według śledczych Włodzimierz S., prezes Aeroklubu Polskiego, miał wręczyć łapówkę - w postaci przelotu i dwudniowego pobytu w Arłamowie posłowi PO Ireneuszowi Rasiowi, szefowi Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.
Poseł twierdzi, że wyjazd do ośrodka miał na celu ustalenie możliwości organizacji w Polsce międzynarodowej imprezy lotniczej. - To były tylko rozmowy. Cała ta sprawa została sztucznie przyklejona do afery korupcyjnej w NCBR - twierdzi Raś.
Włodzimierzowi S. postawiono zarzut, że wspólnie z kieleckim biznesmenem wręczył korzyść majątkową posłowi PO w zamian za przychylność wobec Aeroklubu Polski.
Co ciekawe, zaufany współpracownik Sołowowa, który miał wręczyć 700 tys. zł byłemu wiceministrowi nauki i szkolnictwa wyższego, do 2014 r. był prezesem kieleckiego aeroklubu. Nie wiadomo jednak, jaki związek z korupcją w NCBR ma sprawa rzekomej łapówki dla posła.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?