Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daria Gosek-Popiołek i Adrian Zandberg kontra Janusz Palikot: "Złośliwe unikanie wypłaty to po prostu kradzież"

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Daria Gosek-Popiołek: Janusz Palikot powinien ponieść dotkliwe konsekwencje
Daria Gosek-Popiołek: Janusz Palikot powinien ponieść dotkliwe konsekwencje Dawid Majewski
Kilkadziesiąt osób zebrało się w podkrakowskim Tenczynku przed budynkiem browaru Janusza Palikota. - "Zostaliśmy oszukani. Domagamy się wypłaty naszych pensji!" — mówili pracownicy. Z protestującą załogą spotkali się posłowie partii Razem, Daria Gosek-Popiołek i Adrian Zandberg. Posłowie Razem zapowiedzieli, że zwrócą się w tej sprawie do prokuratora generalnego.

Według relacji pracowników, sprawa dotyczy przynajmniej 7 spółek Janusza Palikota, należących do konsorcjum Manufaktura Piwa, Wódki i Wina. Problemy z wypłatami wynagrodzeń i zobowiązań wobec drobnych inwestorów miały się pojawić w ubiegłym roku. Pracownicy obawiają się, że kolejne spółki mogły być zakładane także po to, żeby utrudnić im dochodzenie ich praw. Części z nich obiecywano, że „pensje wkrótce trafią na ich konta”, ale nigdy tak się nie stało.

- Byliśmy po prostu oszukiwani. Nikt z nas nie otrzymał wynagrodzenia. A Manufaktura ciągle nie została postawiona w stan upadłości, więc nie możemy liczyć na pomoc z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych — mówił podczas spotkania przedstawiciel pracowników. Według ich relacji załogę wprowadzano w błąd zapewnieniami o inwestorze, który wkrótce wypłaci zaległe pensje.

Jedna z protestujących tłumaczyła swoją irytację brakiem kontaktu ze strony firmy: - "Szefostwo nie kontaktuje się z nami, nie wiemy czy w ogóle zobaczymy nasze pieniądze. A mamy rodziny na utrzymaniu! Tymczasem pan Palikot bryluje w mediach społecznościowych, więc postanowiliśmy przypomnieć mu o sobie".

Daria Gosek-Popiołek i Adrian Zandberg kontra Janusz Palikot

- Złośliwe unikanie wypłaty to po prostu kradzież. Jeśli do tego doszło, to pan Palikot powinien ponieść dotkliwe konsekwencje — komentowała słowa pracowników browaru posłanka Daria Gosek-Popiołek.

Posłowie Razem zapowiedzieli wniosek do inspekcji pracy o sprawdzenie, czy formy zatrudnienia u biznesmena były zgodne z prawem. Chodzi m.in. o umowy cywilno-prawne i B2B, w których pracownik jest dużo słabiej chroniony niż w przypadku normalnej umowy o pracę. Przekwalifikowanie umów ułatwiłoby pracownikom dochodzenie swoich roszczeń.

- To kolejna taka historia, kiedy pracownicy na własnej skórze przekonują się, dlaczego warto mieć umowę o pracę, a nie jakieś dziwne wynalazki. Kiedy pracownik wykonuje obowiązki w określonym miejscu i czasie, pod nadzorem, to należy się umowa o pracę, a wraz z nią — lepsza ochrona pensji — mówił Adrian Zandberg.

Posłowie Razem zapowiedzieli, że zwrócą się w tej sprawie do prokuratora generalnego.

- To oburzająca historia. Zgłasza się do nas sporo osób, z różnych części kraju - zarówno pracowników tych spółek, jak i drobnych inwestorów, którzy zaufali Palikotowi. Uważają, że zostali przez niego oszukani. To nie jest odosobniony przypadek. Zwrócimy się do pana Adama Bodnara, żeby objął nadzorem postępowania przygotowawcze, które toczą się w sprawie spółek z tej grupy - zapowiedziała posłanka Gosek-Popiołek.

Internetowi oszuści w natarciu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski