Czas Poprawy, uzyskany podczas kwalifikacji w Poznaniu (1.53.82), na dzisiaj daje mu promocję do wyścigu finałowego w Herning. - Przed rokiem, w Stambule, do finału awansował z czasem o 0,02 sekundy lepszym - wspomina trener Przemysław Ptaszyński. - Śledziłem duńskie listy startowe, więc poznański czas "Popka" ustawia go na siódmej pozycji w Europie. Zawsze powtarzam, że w najważniejszym momencie trzeba umieć potwierdzić swoje możliwości. O wyniku zadecyduje dyspozycja dnia.
Dla pływaka oświęcimskiej SMS jest to już trzecia międzynarodowa impreza seniorska. - Przed rokiem, przed debiutem w Stambule, powiedziałem, że Poprawa jedzie tam po naukę i życiowe rekordy - przypomina trener Ptaszyński. - Zadanie wykonał z nawiązką, awansując do finału na 200 metrów, w którym zajął ostatecznie ósme miejsce. Teraz miejsce w finale jest dla niego minimum, jeśli chce zrobić kolejny krok w swojej karierze.
Z wyliczeń szkoleniowca wynika, że Poprawa popłynie w ostatniej serii eliminacyjnej, mając obok siebie Pawła Korzeniowskiego, wychowanka oświęcimskiej Unii (obecnie AZS AWF Warszawa). Dla młodego pływaka start u boku starszego kolegi nie musi być atutem. - Doświadczony zawodnik stara się na granicy minimum wejść do finału. To jest ryzykowne - uważa Ptaszyński. - "Popek" nie może się sugerować tempem "Korzenia", ale płynąć swoim.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?