Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralizm na uwięzi

Jan Maria Rokita
Pierwsze weto, jakie Andrzej 
Duda założył przeciw uchwalonej przez PiS ustawie, ma na celu ochronę samorządu terytorialnego. Prezydent użył swojej prerogatywy, aby zablokować plan faktycznego podporządkowania rządowi Regionalnych Izb Obrachunkowych (RIO).

Izbami (co jest wyjątkiem w polskim ustroju) kierują dotąd tzw. kolegia, czyli ciała wieloosobowe, złożone z fachowców od finansów samorządowych. Świetny ekspert Aleksander Nelicki mówił niedawno w radiowej dyskusji, że owi „kolegianci” – to najlepszy w Polsce 
zespół znawców tej problematyki, a ich analizy i wystąpienia na samorządowych kongresach są nie tylko mądre, ale bywają nawet „odkrywcze”.

W ciągu ćwierćwiecza istnienia RIO państwo polskie dorobiło się w końcu jakiejś instytucji profesjonalnej, kierowanej przez specjalistów, i co najważniejsze – pracującej bez rozgłosu, konfliktów i uwikłania w partyjne polemiki. I to w dziedzinie wcale niebłahej: RIO strzeże przecież bezpieczeństwa finansowego trzech tysięcy gmin, powiatów i województw.

PiS postanowił przejąć RIO nie dlatego, by miał jakieś istotne zastrzeżenia do ich działania. Trudno by o nie zresztą było, gdyż Izby są nie tylko fachowe, ale i skuteczne w nadzorowaniu finansów samorządowych. Co prawda pewne poszerzenie ich uprawnień mogłoby być sensowne i było nawet postulowane w niedawnym raporcie NIK.

Rzecz w tym, że przy kontroli zaciągania długów przez gminy, RIO nie mogą oceniać tzw. gospodarności takich posunięć. Kiedy więc niektóre gminy, z powodu nieudolności swoich wójtów, zadłużają się w sposób absurdalnie drogi, nadzór RIO nie może im w tym przeszkodzić. Taka sensowna zmiana znalazła się w PiS-owskiej ustawie. Ale nie ona stanowiła o jej istocie. Jej sednem miała być bowiem wymiana członków kolegiów RIO i bezpośrednie uzależnienie ich następców od szefa MSW Mariusza Błaszczaka.

Co ciekawe, sejmowa większość była tu nawet bardziej zachłanna niźli sam Błaszczak. O ile bowiem w ministerialnym projekcie zachowane zostały jeszcze szczątkowe konkursy na nowych kolegiantów, o tyle w uchwalonej przez sejm ustawie – wszystkie nominacje zależały już tylko od wniosków personalnych Błaszczaka. I to właśnie stało się przyczyną prezydenckiego weta, gdyż – jak mówił rzecznik Dudy – „byłaby to zbytnia ingerencja władzy centralnej w samorząd”.

Racją tej PiS-owskiej ustawy (jak i całego szeregu ustaw do niej podobnych) jest ideologiczna niechęć partii do samorządu terytorialnego. Nie jest to rzecz nowa, ale znany od lat styl myślenia środowiska Jarosława Kaczyńskiego o państwie. 
Kiedy niemal dwie dekady temu premier Jerzy Buzek wprowadzał kluczowe reformy decentralizacyjne, posłem, który każdego dnia zwalczał je z absolutną determinacją, był nie kto inny, jak Ludwik Dorn, wtedy najbliższy współpracownik Kaczyńskiego.

Dlatego obecny sprzeciw prezydenta wobec ustawy o RIO jest czymś więcej niźli zwykły spór o kształt jednej z instytucji. Weto Dudy uderza bowiem w istotny 
wątek PiS-owskiej ideologii, która nakazuje centralizować państwo, gdyż tylko wtedy może ono być skuteczne, uczciwe i dobrze rządzone. Ten z gruntu centralistyczny pogląd jest czymś na kształt „znaku firmowego” myśli politycznej Jarosława Kaczyńskiego.

Nie dziwota więc, 
że jest także głęboko zakodowany w głowach PiS-owskich działaczy. Padające teraz słowa rzecznika głowy państwa o „wsłuchiwaniu się prezydenta w głosy samorządowców” są ciosem wymierzonym w cały ten sposób myślenia. Chyba po raz pierwszy ujawnia się tak wyraźnie owa „ideologiczna obcość” Dudy w PiS, o której od dawna szepczą sobie na ucho sami działacze partii. Ciekawe tylko, czy sam Duda ma na tyle mocny pogląd na ustrój państwa, aby spróbować okiełznać, albo co najmniej przytrzymać na uwięzi centralistyczne zapędy PiS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski