Katarzyna Szpila z Nowego Sącza od czterech miesięcy poszukuje mieszkanie na terenie miasta. - Sprawdziłam już kilka ofert i żadna z nich nie spełniła moich wymagań - mówi Katarzyna. - Albo są za drogie, albo lokalizacja beznadziejna. To sztuka trafić coś interesującego.
Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie w regionie najbardziej opłaca się uwić swoje gniazdko. Pomagają nam w tym eksperci z branży nieruchomości.
W Nowym Sączu za kawalerkę na parterze lub 1 piętrze trzeba zapłacić około 90 tys. zł, wszystko zależy od tego czy jest do remontu, czy też w dobrym stanie. - Wolę kupić mieszkanie do remontu, bo i tak nastawiam się, że sama je sobie urządzę - tłumaczy Katarzyna. - Choć kapitalny remont to spore wyzwanie - przyznaje. Gdyby zdecydowała się na nowe lokum, które oferują deweloperzy, cena za kawalerkę podskoczyłaby nawet o 20 tys. zł.
Największą popularnością cieszą się mieszkania dwupokojowe blisko centrum. Za metr kwadratowy takiego lokum trzeba zapłacić co najmniej 4 tys. złotych. Mieszkania te są w stanie surowym i wymagają wykończenia. Ceny na tzw. rynku wtórnym, czyli używanych mieszkań, wahają się od 2800 do 3500 złotych za metr kwadratowy.
- Pomimo dopłat i atrakcyjnych kredytów dla młodych małżeństw, większość par pyta o mieszkania z drugiej ręki - mówi Dawid Zbozień, właściciel biura nieruchomości z Nowego Sącza. - Wynika to z faktu, że w Nowym Sączu mało buduje się nowych mieszkań, dominuje stare budownictwo, jeszcze z lat 80-tych XX wieku - podkreśla.
Podkreśla, że dla wielu znaczenie ma metraż, bo mniejsze mieszkanie to niższe opłaty za utrzymanie. Za mieszkanie trzypokojowe trzeba zapłacić już od 180 do 220 tys. zł.
- Nadal dobrze sprzedają się mieszkania na Gorzkowie. Jeśli chodzi o nowe lokale, to najbardziej popularne jest osiedle Enklawa na Wólkach - tłumaczy Dawid Zbozień.
W ostatnich latach nowe bloki powstały przy ulicy Grunwaldzkiej, Granicznej, Głowackiego, a także Kusocińskiego.
- Obecnie na rynku nowosądeckim jest około 150 nowych mieszkań w systemie deweloperskim lub pod klucz - mówi Andrzej Kita, prezes Sądeckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Rok temu STBS oddało do użytku trzy bloki przy ulicy Kusocińskiego. Za 3500 zł za m2 można kupić tam nowe mieszkanie. Jeżeli ktoś chce nabyć dom jednorodzinny, musi liczyć się ze znacznie większym wydatkiem.
W jednej z najdroższych dzielnic Nowego Sącza - Jamnicy, za dom parterowy z użytkowym poddaszem, o powierzchni 150 m2, tarasem i ogrodem trzeba zapłacić około 600 tys. zł. Ceny wahają się jednak od 300 tys. zł do miliona. - Domu szukałem przez dwa miesiące. O wyborze na osiedlu Wólki zadecydowała zarówno lokalizacja, jak i stan techniczny - mówi Szymon Niewczas z Nowego Sącza. - Wolałem dołożyć 100 tys. zł, by zamieszkać w całkowicie wykończonym domu, niż dodatkowo go remontować - dodaje.
Warto też zastanowić się nad przeprowadzką do sąsiednich gmin. Tu ceny są nieco niższe.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?