Rozmowa z KAROLINĄ KOSEK
- Nie miałyście wielkich problemów, żeby pokonać pierwszoligowca Eliteski.
- Nie ma znaczenia dla nas, przeciwko komu gramy. Do każdego meczu trzeba się przygotować. Rywalki grały u siebie, walczyły, jak mogły i zwycięstwo wcale nie przyszło nam tak łatwo, jak wskazywałby wynik. W Pucharze Polski chcemy dotrzeć jak najwyżej.
- Grała Pani kiedyś w Wiśle Kraków, teraz wróciła do tego miasta. Jak się grało?
- Świetnie. Kocham to miejsce i tych ludzi, uwielbiam tę atmosferę. Mam nadzieję, że w Krakowie niedługo będzie zespół w ekstraklasie, bo bez wątpienia to miasto zasługuję na to.
- Chciałaby Pani występować w tej drużynie?
- Na pewno. Myślę, ze niejedna dziewczyna chciałaby grać w Krakowie i ja nie jestem tutaj wyjątkiem.
- Przed sezonem byłyście stawiane w roli jednego z faworytów ekstraklasy, tymczasem zajmujecie miejsce w dole tabeli, bronicie się przed walką o utrzymanie.
- Ten sezon to straszny maraton. Grałyśmy na trzech frontach: liga, puchar i europejskie rozgrywki. Dużo w związku z tym podróżowałyśmy, przez co miałyśmy mało czasów na treningi. To wszystko odbiło się na naszej grze. Jesteśmy jednak teraz bogatsze o to doświadczenie.
Rozmawiał Michał Lipka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?