Chełmiecki odcinek obwodnicy północnej coraz bardziej realny

Przedstawiciele krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, czyli ewentualnego przyszłego inwestora, rozmawiali przed weekendem z władzami gminy Chełmiec na temat budowy drugiej części obwodnicy północnej Nowego Sącza.

Dyskutowano o decyzji środowiskowej, która pięć lat temu stała się przyczyną protestów kilku mieszkańców i spowodowała odstąpienie GDDKiA od planowanej inwestycji co najmniej do 2020 roku.

Sytuacja może jednak ulec zmianie, gdyż rząd zatwierdził negocjowany przez marszałka Marka Sowę kontrakt terytorialny dla Małopolski, w którym wśród zadań drogowych na pierwszym miejscu znajduje się drugi odcinek obwodnicy północnej. Pierwszy, przebiegający przez teren Nowego Sącza, miasto już realizuje od wiosny.

- Nie dziwię się, że marszałek forsował właśnie ten odcinek drogi, bo grunty i budynki są od dawna wykupione. W jednym z nich tymczasowo umieściliśmy gminny żłobek, ale możemy go opuścić w każdej chwili - przypomina wicewójt Artur Bochenek.

Wójt Bernard Stawiarski zwraca uwagę, że teraz, gdy obwodnica została podzielona na dwie części, nową decyzję środowiskową na drugi odcinek będzie wydawała gmina Chełmiec.

- Być może potrzebne dokumenty GDDKiA zbierze już w 2015 roku, a my natychmiast przystąpimy do wydania decyzji, pilnując, by nie narazić się na takie odwołania, które przekreśliłyby budowę - mówi wójt Stawiarski.

- Jeżeli ta obwodnica znajdzie się w rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych i Autostrad na lata 2015-2020 i otrzyma finansowanie, to można będzie przystąpić do jej realizacji - zapowiada rzeczniczka GDDKiA Iwona Mikrut-Purchla.

- Trudno sobie wyobrazić, by nie trafiła do rządowego programu. Jak będzie decyzja środowiskowa, to 20 mln zł na 1,6 km drogi się znajdzie - twierdzi wójt Stawiarski.