Spójrzcie z łaski swojej na mrówki. Biegają niczym sprinterzy na olimpijskim stadionie. Znoszą ciężary i biada odkrytym na gałęziach gąsienicom motyli. Poćwiartują i zaniosą do mrowisko w kilka kwadransów. Zresztą co tam mrówki. SA inne rarytasy. Sosnowy zagajnik pachniał żywicą i wysuszoną ziemią. Słońce prażyło niemiłosiernie, toteż przyznałem sobie prawo do przedobiedniej sjesty. Nic z tego. Po ścieżce przebiegł okazały chrząszcz.
Długie odnóża, krępa sylwetka, pół kciuka długości. Promienie słońca wydobywały metaliczne, zielono brązowe barwy ciała. Piękny owad, którego niepodobna minąć obojętnie. W pierwszej chwili wziąłem go za jednego z biegaczy, ale był zbyt gruby w pasie. Potem próbowałem zbliżyć do niego aparat smartfonu, lecz żwawo uciekał. Na koniec zaskoczył mnie całkowicie. Zniecierpliwiony rozchylił twarde pokrywy, wysunął błoniaste skrzydła i… odfrunął. Masz ci los! Zmarnowałem okazję na uwiecznienie najskuteczniejszego obrońcy lasów, czyli tęcznika liszkarza.
Dniem i nocą łowi gąsienice motyli zjadających liście drzew. Poluje zarówno na leśnej ściółce jak i w koronach drzew. W ciągu lata pożera pół tysiąca liszek. Żyje cztery lata, co w świecie owadów jest niebywałym osiągnieciem. Jest tak bardzo pożyteczny, iż oficjalnie został sprowadzony do Ameryki Północnej z misją obrony tamtejszych lasów, która nawiasem mówiąc, znakomicie wypełnił.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?