Cichy Kącik: zjeść pizzę z widokiem na miejski szalet

Do połowy przyszłego roku planowane jest ustawienie 14 nowych publicznych toalet w Krakowie. Mają być z kompozytów, podłączone do sieci wodno-kanalizacyjnej i elektrycznej. Będzie się do nich wchodziło po wrzuceniu złotówki. Nie wszystkie są jednak wyczekiwane z niecierpliwością.

Jedna z toalet ma zostać ulokowana na zieleńcu naprzeciwko znanej restauracji Trattoria przy pętli tramwajowej w Cichym Kąciku, niemal przed jej oknami. Budowę szaletu w tym miejscu właśnie pozytywnie zaopiniowała Rada Dzielnicy V Krowodrza (12 radnych było za, 6 przeciw). Mimo że ta lokalizacja została oprotestowana.

- Pomysł jest po prostu głupi. Będzie to już dwunasta toaleta w rejonie alei 3 Maja i Cichego Kącika, obok wolno stojących szaletów na Błoniach i w parku Jordana, a także toalet w lokalach gastronomicznych - mówi radny „piątki” Piotr Klimowicz, który wraz z grupą radnych starał się zapobiec przyzwoleniu na budowę, przygotował projekt uchwały z opinią negatywną. Bez skutku.

Klimowicz zwraca uwagę, że w tej dzielnicy należało pomyśleć o ustawieniu toalety przy Młynówce Królewskiej, bo tam rzeczywiście ich potrzeba. Nie byłby też przeciwny szaletowi na pętli w Cichym Kąciku, ale nie tam, gdzie na jego widok będą skazani goście restauracji podczas np. jedzenia pizzy.

Protestowała nie tylko część radnych, ale przede wszystkim Handlowa Spółdzielnia Jubilat, właściciel działki, na której jest prowadzona restauracja. - Nie podlega dyskusji, że takie sąsiedztwo spłoszy klientów - mówi wiceprezes spółdzielni Jan Mączka. W piśmie do rady dzielnicy przedstawiciele spółdzielni alarmowali, że posadowienie publicznego szaletu 4-5 metrów od restauracji znacznie zmniejszy wartość nieruchomości oraz negatywnie wpłynie na wizerunek lokalu.

- Budowa szaletu obniży prestiż naszej restauracji. Goście nie zamierzają jeść w pobliżu toalety i wcale im się nie dziwię. W przyszłym roku odbędą się Światowe Dni Młodzieży, które ściągną w tę część miasta tłumy ludzi. Obawiam się o higienę w sytuacji, gdy zaledwie kilka metrów dalej będzie się znajdowała publiczna toaleta - mówi z kolei Mikołaj Mikulski, menedżer restauracji Trattoria.

Natomiast Zygmunt Wierzbicki, przewodniczący Dzielnicy V Krowodrza, jest przekonany, że należy postawić szalet w tej lokalizacji. - Część z tych 11 toalet w pobliżu, o których mówi protestująca grupa radnych, jest dostępna tylko sezonowo i do godziny 17, inne znajdują się w lokalach, więc nie są zawsze i dla wszystkich. Ten szalet będzie samoobsługowy i czynny przez całą dobę - mówi przewodniczący. Podkreśla, że restaurację od szaletu będzie dzielił jej parking, na którym ponadto ma ona swój śmietnik.

Również przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który odpowiada za tę inwestycję, przekonują, że pojawienie się niedużego, dwuosobowego szaletu w tym miejscu ma sens i nie będzie uciążliwe. - To nowoczesne toalety, z ładnymi elewacjami, urządzeniami w dobrym standardzie, czyste, pachnące i regularnie sprzątane. W sąsiedztwie Błoń będą służyć wielu ludziom. Nie chcemy, żeby sikali w parku w krzakach - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.

ZIKiT czeka teraz na pozwolenie na budowę dla 14 sztuk toalet. W innych dzielnicach przewidziane są one m.in. w rejonie Młynówki Królewskiej, ul. Starowiślnej i Dietla, w parku Aleksandry, Mistrzejowickim oraz przy pętli na Woli Duchackiej.

Protestujący przeciwko szaletowi obok restauracji nie zamierzają składać broni, radny Piotr Klimowicz zapowiada, że dalej będzie interweniować w tej sprawie.