Cięcie kasy

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Ponieważ jednak straszenie Kaczyńskim w tej akurat kwestii może nie być skuteczne, sięgnięto po groźbę ostateczną – mianowicie groźbę wojny. Wierny buchalter premiera, minister Jacek Vicek, po raz kolejny ogłosił w niemieckiej gazecie, że nadciąga wojna. A jak idzie wojna, no to nie ma rady… Niemiecki Europejczyk Roku, Donald Tusk, postanowił skasować becikowe, ulgi rodzinne, zredukować emerytury, podnieść pracodawcom składkę rentową, rąbnąć po kieszeni górników, duchownych, twórców, rolników… itd.

Rząd zamierza także wprowadzić podatek od kopalin – miedzi, srebra, węgla, gazu… Okazuje się, że skarby polskiej ziemi nie należą już do narodu, lecz do rządu. Przy czym ciekawa jest zasada, że firmy zagraniczne nie płacą w Polsce podatków, bo przecież mają swoją centralę gdzie indziej, a nam robią łaskę, że w ogóle chce im się wyzyskiwać polską siłę roboczą.

Rząd, który w poprzedniej kadencji zasłynął z umiejętności zrobienia największego długu w historii Polski, będzie teraz próbował ten dług (900 mld zł) zredukować. Jest jasne, że to się udać nie może. Do takiej operacji potrzebni są wybitni specjaliści. Nie zderzaki, lecz fachowi eksperci. Ale premier ogłosił, że rząd ekspertów jest fikcją. W wielu krajach na trudne czasy powołuje się rządy ekspertów, tymczasem u nas ekspert może być tylko jeden, pan premier, niepodzielny przywódca partii i państwa.

Już od początku kadencji widać, że jego nowy socjotechniczny pomysł polega na budowaniu nastroju grozy. Temu służyło nie tylko złowieszcze exposé, groteskowe wojenne wypowiedzi Vicka Jacka, histeryczna napaść w Sejmie na Kaczyńskiego jako herszta "kiboli”, ale także cała haniebna prowokacja 11 listopada z udziałem niemieckich faszystów, podających się za Antifę. Czytelnikom wiadomej gazety wyjaśniam, że faszystów nie poznaje się po tym, jaką przyjmują nazwę, lecz jak się zachowują. Pomysłów na niszczenie polskości nigdy im nie zabraknie. Toteż nie zdziwię się, jeżeli przy następnej okazji świętowania polskiego patriotyzmu usłyszymy Horst Wessel Lied w wykonaniu Chóru im. Róży Luksemburg.

Mnóstwo jest sposobów odwracania uwagi od finansowej strony naszej egzystencji. Zakłamywanie, zakrzykiwanie biedy z nędzą ku uciesze właścicieli żłobu i koryta rozkręca się na dobre. A podczas każdej medialnej awantury, bądźcie pewni, że kolejna walizka z naszymi pieniędzmi właśnie odjeżdża do ciepłych krajów. Kasa pustoszeje… Marzenie o uczciwym rządzie mądrych ludzi odsuwa się w czasie, niestety.