Byłego hierarchę kościelnego żegnało w sobotę kilkuset mieszkańców Czorsztyna. Trumna z jego ciałem została przewieziona do kościoła na godzinę przed nabożeństwem, by rodzina, znajomi i mieszkańcy mogli się przy niej modlić.
WIDEO: Józef Wesołowski został pochowany w Czorsztynie. Kazanie zastąpiła cisza
Źródło: TVN24/x-news
Do kościoła jednak nie zostali wpuszczeni dziennikarze. Dostępu bronili strażacy ochotnicy z miejscowej remizy OSP.
Nabożeństwo pogrzebowe prowadził biskup Jan Szkodoń. Nie było kazania, a jedynie cisza. Biskup na początku mszy powiedział kilka słów o zmarłym.
- Niech Bóg oczyści jego serce, przebaczy grzechy i przyjmie go do królestwa pokoju - mówił biskup Szkodoń. Zaznaczył, że po tym jak Wesołowski został odwołany z funkcji nuncjusza na Dominikanie, do końca życia był duchownym - mógł odprawiać mszę świętą codziennie. Nawiązał także do słów Jezusa cytowanych w biblii: "Nie sądźcie, bo sami będziecie sądzeni, bo taką miarą jaką wy mierzycie i wam odmierzą".
Na cmentarz trumnę ze zwłokami Józefa Wesołowskiego zanieśli górale w tradycyjnych strojach. Konduktowi żałobnemu przewodziło ponad 20 księży.
Zanim trumnę z ciałem byłego nuncjusza apostolskiego złożono do grobu, głos zabrał przedstawiciel jego rodziny. - Od 40 lat pełniłeś posługę kapłańską w wielu krajach świata. Wszędzie nie tylko nie stawiano ci żadnych zarzutów, lecz okazywano szacunek i uznanie - mówił Franciszek Piper, członek rodziny zmarłego.
- Ostatnim miejsce służby nuncjusza była Dominikana. Uważał on, że zarówno miejscowe władze, jak i Kościół czynią za mało, by walczyć z deprawacją dzieci i młodocianych. W celu jego usunięcia skierowano przeciwko niemu oskarżenia oparte na wymysłach i pomówieniach.
Odczytano także listy Wesołowskiego do bliskich. "Zarzuca mi się czyny, których nigdy nie popełniłem i znajomość z ludźmi, których nigdy nie znałem. Np. tego diakona, który mnie oskarża w telewizji, nigdy w życiu nie widziałem. Zachowuję pogodę ducha, dlatego że nie popełniłem tych strasznych czynów. A moja główna wina to nieroztropne spacerowanie nad morzem i kontakty z dziećmi ulicy, które okazały się powiązane z handlem narkotykami i prostytucją" - pisał do rodziny w jednym z listów.
W trakcie pogrzebu nie odbył się protest zapowiadany przez fundację przeciwko pedofilii "Nie lękajcie się". Fundacja twierdziła, że wycofała się z protestu, bo dostała pogróżki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?