MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co robić, gdy zdarzy się wypadek

Redakcja
To kolizja czy wypadek? Fot. Archiwum
To kolizja czy wypadek? Fot. Archiwum
Zbliża się okres świąteczny, a co za tym idzie wzmożony ruch na drogach. Niestety jak wskazuje dotychczasowe doświadczenie, jest to okres ponadprzeciętnej ilość kolizji i wypadków na drogach.

To kolizja czy wypadek? Fot. Archiwum

Wypadki nie są przyjemnym tematem do rozważania - wiemy również, że nikt z nas nie chce o tym myśleć - że nas ten temat nie dotyczy. Chcielibyśmy mieć taką nadzieję, ale i tym razem najprawdopodobniej nie będzie inaczej, niż w poprzednich latach - znów wiele osób wyjeżdżających w świąteczne podróże nie dojedzie do swoich bliskich.

Nie chcemy prawić morałów, jak bezpiecznie podróżować, nie siadać za kierownicą zmęczonym, czy po "zakrapianym" obiedzie świątecznym, etc. Tematy te były już poruszane wielokrotnie także na łamach Auto Salonu - a o ich (nie)skuteczności świadczą statystyki dotyczące ilości wypadków, ilości zatrzymanych nietrzeźwych kierowców.

Tym razem chcielibyśmy popatrzeć na temat z innej strony: co robić, gdy już wypadek się wydarzy, a my będziemy jego uczestnikami, świadkami, lub znajdziemy się na miejscu jako pierwsi.

Zapytaliśmy o to Andrzeja Papieża, właściciela firmy Auto Papież, od 1990 roku świadczącej na terenie Krakowa oraz okolic usługi "pomocy drogowej", oraz powypadkowych napraw samochodów. Oto co powiedział.

"Na drodze mamy do czynienia z dwoma rodzajami zdarzeń: w kolizjami oraz z wypadkami. Warto umieć odróżnić te zdarzenia, gdyż jest to bardzo istotne już w momencie, gdy powiadamiamy o zdarzeniu dzwoniąc np. pod numer 112. Różnica pomiędzy kolizją a wypadkiem jest taka, iż kolizja to zdarzenie, w którym nie ucierpieli ludzie - oczywiście mowa tutaj o urazach fizycznych, spowodowanych samym zdarzeniem - natomiast wypadek to zdarzenie, w którym mamy już do czynienia z obrażeniami fizycznymi wśród jego uczestników.

To rozróżnienie naprawdę warto zapamiętać, i używać odpowiednich sformułowań już podczas powiadamiania odpowiednich służb, które będą musiały interweniować przy konkretnym zdarzeniu. Jest oczywiste, że pierwszą czynnością - zaraz po zdarzeniu - jest sprawdzenie, czy nikt z uczestników nie został ranny. Jeżeli ustalimy, że nie ma osób rannych, możemy przyjąć, iż mamy do czynienia z kolizją drogową.

W takim przypadku procedura postępowania w zasadzie nie jest skomplikowana. Jeżeli to możliwe, najpierw należy usunąć uszkodzone pojazdy tak, aby nie blokowały ruchu. Jeżeli nie jest to możliwe - gdyż któryś z pojazdów jest bardzo uszkodzony - należy jak najszybciej zabezpieczyć miejsce kolizji, aby inni uczestnicy ruchu mogli odpowiednio wcześniej zareagować na zablokowaną drogę. Należy ustawić w wystarczającej odległości trójkąty ostrzegawcze, jeżeli to jest potrzebne i możliwe, wyznaczyć osobę do pomagania przejeżdżającym kierowcom, np. w przypadku, gdy wolny jest tylko jeden pas, po którym ruch musi się odbywać naprzemiennie.

Jeżeli pojawi się taka możliwość, należy spróbować usunąć pojazd z drogi przy pomocy grupki przechodniów, czy przejeżdżającego większego pojazdu, który przeciągnie uszkodzony samochód do krawędzi drogi.

Z doświadczenia wiem, iż można zawsze liczyć w takich przypadkach na pomoc kilku osób, oraz na wyrozumiałość innych uczestników ruchu, którzy poczekają, aż wykonamy te czynności. Jeżeli podczas kolizji wyciekł na jezdnię olej, należy poprosić straż pożarną, aby przyjechała na miejsce zdarzenia, i uprzątnęła go odpowiednimi środkami. Gdy tą cześć mamy już za sobą, można przystąpić do aspektów prawnych samego zdarzenia. Jeżeli przebieg zdarzenia nie budzi żadnych wątpliwości wśród jego uczestników, można jednoznacznie wskazać jego sprawcę (który się z tym zgadza), uszkodzenia pojazdów nie są bardzo duże, możemy w takim przypadku spisać wspólne "Oświadczenie o zdarzeniu na drodze".
Prawidłowe oświadczenie wymaga podania wielu danych, m.in. szkicu sytuacji. Natomiast jeżeli nie wiadomo jednoznacznie, jak doszło do zdarzenia, wśród uczestników są rozbieżne wersje dotyczące jego przebiegu - należy bezwzględnie poprosić o pomoc Policję.

Zdecydowanie inna procedura jest w przypadku, gdy są osoby ranne - czyli gdy mamy do czynienia z wypadkiem. Przede wszystkim należy jak najszybciej ustalić ogólny stan osoby bądź osób poszkodowanych, szybko ocenić inne możliwe zagrożenia, takie jak pożar uszkodzonego samochodu, czy możliwość najechania innych pojazdów na te uczestniczące już w zdarzeniu.

Najlepiej jest, gdy w razie takiego zdarzenia można liczyć na pomoc osób postronnych: ktoś zabezpieczy miejsce wypadku, ktoś doraźnie pomoże poszkodowanym, np. tamując krwotok, ktoś inny zajmie się zawiadomieniem w logiczny, spójny sposób odpowiednich służb ratowniczych.

Kwestia logicznego i spójnego przekazania informacji na temat zdarzenia, jego miejsca, stanu poszkodowanych, najlepszej drogi dojazdu służb ratowniczych jest bardzo ważna, gdyż od niej zależy szybkość zadziałania tych służb.

Zgłaszając wypadek i prosząc o pomoc medyczną należy: mówić wyraźnie, opanowanym głosem, podając dokładnie miejsce zdarzenia(...).

Generalnie jest najlepiej, jak takiego zgłoszenia dokonuje osoba nie będąca uczestnikiem samego zdarzenia - ona po prostu wtedy jest najbardziej komunikatywna, może logicznie odpowiadać na pytania zadawane przez przyjmującego zgłoszenie. Wśród uczestników ruchu drogowego jest coraz więcej osób świadomych działań, jakie trzeba podjąć w razie wypadku, aby pomoc dotarła do poszkodowanych jak najszybciej. CDN

OPR. K

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski