W pierwszym spotkaniu, po słabej grze w pierwszym secie, bochnianie wygrali dwa następne, lecz w czwartym, mimo iż prowadzili w końcówce 23:20, po błędach i blokach rywali, przegrali partię na przewagi. W tie-breaku prowadzili już 14:9, lecz rywale po dwóch asach Procanina doprowadzili do stanu 14:13. Punkt na wagę wygranej Contimaksu zdobył Ściślak.
W drugim meczu trener Robert Banaszak dokonał zmian, ale znów goście wygrali dwa sety, a w trzecim prowadzili 19:14. - Na szczęście w naszym zespole nastąpiła metamorfoza. Mający nóż na gardle moi podopieczni zagrali o wiele lepiej - powiedział trener Banaszak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?