Coraz bliżej wykupienia kolekcji Czartoryskich?

Chodzi o propozycję stworzenie rezerwy służącej „wykupowaniu dóbr kultury”. Wczoraj pozytywną opinię w tej sprawie wydała Komisja Finansów Publicznych.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Selin przyznał wprost, że trwają negocjacje w tej sprawie. - Posłowie będą mile zaskoczeni, gdy dowiedzą się, o __jakiej sumie jest mowa - powiedział tajemniczo podczas wczorajszych obrad w komisji. - Przypomnijmy, że o mówimy o kolekcji, która jest bezcenna i dlatego trudno w ogóle oszacować jej wartość. Sama „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci ubezpieczona jest na 1,4 mld zł. Inny cenny obraz z tego zbioru - „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta - ubezpieczony jest na 160 mln zł - dodał.

Na razie wiadomo, że rezerwa na wykup dóbr kultury to ok. 700 mln zł, ale kwota ta może się zwiększyć. Pieniądze pochodzić mają - jak twierdzi Jarosław Sellin - z tzw. wydatków zablokowanych, wynikających z opóźnień w realizacji zadań czy też nadmiaru środków. Wcześniej, jeszcze podczas sejmowej debaty wiceminister finansów Hanna Majszczyk mówiła o tym, że pieniądze miałyby pochodzić z oszczędności wynikających np. z przeszacowanych planów emerytalnych KRUS i MSW (ok. 100 mln). Innym źródłem byłby np. sumy, które udało się zaoszczędzić w przetargach. Jako przykład wiceminister podała resort zdrowia, który zaoszczędził na przetargu na szczepionki ok. 50 mln zł.

Wiceminister Sellin poinformował, że na razie nie ma podpisanej żadnej umowy przedwstępnej.

Przypomnijmy, że o negocjacjach toczących się między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie zakupienia kolekcji Czartoryskich jako pierwszy poinformował „Dziennik Polski”.

To miałoby sprawić, że zbiór nie byłby jak dotąd własnością Fundacji Czartoryskich, będącym jedynie depozytem oddanym do Muzeum Narodowego w Krakowie. Teraz kolekcja stałaby się własnością państwa.