Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz dłużej trzeba stać

GM
Do niedawna korki nie były wielkim problemem Wadowic, ale to już chyba przeszłość. Ostatnio kierowcy przejeżdżający przez to miasto muszą stać i to długo.

Piątek w Wadowicach - rekordowe korki na rogatkach miasta. Fot. Mirosław Gawęda

WADOWICE. Korki większe, a perspektyw na nową drogę nie ma

Korki tworzą się głównie na rogatkach miasta przed rondami - na drodze krajowej 52 od strony Kleczy i na drodze 28 od strony Tomic. Okresowo trzeba stać także na wadowickiej obwodnicy.

Nie wiadomo, czym te zatory drogowe są spowodowane. Na pewno częściowo przyczyną są prace w centrum miasta i fakt, że przez Rynek nie można ostatnio przejechać. Główna przyczyna to jednak stale zwiększająca się liczba samochodów. Przydałyby się nowe drogi, ale z ich budową jest poważny problem.

Jest już pewne, że w najbliższych latach w Wadowicach nie będzie budowana Beskidzka Droga Integracyjna, a małe są również szanse na budowę kolejnego etapu wadowickiej obwodnicy - od ronda na ulicy Lwowskiej w stronę Suchej Beskidzkiej.

Plan budowy beskidzkiej drogi, czyli zupełnie nowej drogi krajowej 52, został odłożony przynajmniej do 2015 roku. Pod koniec stycznia rząd przyjął "Program Budowy Dróg i Autostrad na lata 2011-15" i w tym programie nie ma mowy o budowie 70 km nowej drogi krajowej 52 - pomiędzy Bielskiem-Białą a podkrakowskim Głogoczowem.

Tymczasem budowa BDI leży nie tylko w interesie Wadowic czy Andrychowa, ale nawet Bielska-Białej. W kwietniu wpisania BDI do rządowych planów zaczęły domagać się nawet władze Bielska-Białej. Podczas sesji 12 kwietnia bielscy radni przyjęli stanowisko w tej sprawie.

Czytamy w nim m.in.: "W świetle ostatnich decyzji narasta obawa i wątpliwość, że inwestycja ta zostanie odłożona w czasie być może na wiele lat i wszystkie podjęte do tej pory działania pójdą na marne. Obecnie nie ma żadnych przesłanek i gwarancji, że w kolejnych latach budowa tej trasy w ogóle dojdzie do skutku. Dlatego Rada Miejska w Bielsku-Białej wnioskuje o ponowne przeanalizowanie podjętej decyzji i uwzględnienie inwestycji, jaką jest Beskidzka Droga Integracyjna w wykazie przedsięwzięć, których realizacja przewidywana jest do 2015 roku".

Inna sprawa, czy postulat bielskich radnych w ogóle jest realny. Dodajmy, że w wielu miejscowościach - szczególnie w Wadowicach - mieszkańcy i władze lokalne wciąż nie zgadzają się z wariantami przebiegu tej trasy zaproponowanymi przez projektantów. Nieznany jest jeszcze dokładny przebieg trasy, nie ma zatem niezbędnych pozwoleń na realizację inwestycji.

(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski