Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coś na otarcie łez po lecie

Grzegorz Tabasz
Odleciały jerzyki. Bo białych bocianach nie ma już śladu. Tu i owdzie widać pojedynczych maruderów, lecz generalnie gniazda na domach czy słupach starszą pustką.

Teraz nadchodzi czas na czarnego bliźniaka białego boćka. To prawie bracia, których bardzo wiele, oczywiście prócz tytułowej barwy, dzieli. Pierwsza to czas odlotu. Pierwsze czarne bociany odlatują we wrześniu zaś apogeum pożegnań przypada na trzecią dekadę miesiąca. Druga różnica, to sposób odlotów. Znikają po cichu. Bez widowiskowych sejmików, w małych grupach. Trzecia rzecz to miejsce zimowanie.

Chłody przeczekają blisko, w północno wschodniej Afryce. To nie koniec różnic. Białe bociany lecą tylko nad lądem. Szybują wykorzystując wznoszące kominy ciepłego powietrza. Czarnym bocianom woda nie straszna. Morze Śródziemne mogą pokonać jednym skokiem. Nieodparta miłość do wody towarzyszy im przez całe życie. Są wytrawnymi łowcami ryb. Zaś ich białe alter ego preferuje łąki i pola uprawne. Wreszcie czarne bociany są wielokrotnie mniej liczne od białych.

Kilka tysięcy okazów zaledwie. Nie przepadają też za człowiekiem i za żadne skarby nie wybudują gniazda na dachu czy ustawionej na słupie platformie. Na lokum wybiorą koronę drzewa w leśnej głuszy. Teraz coś na otarcie łez po lecie. Bociany czarne wracają już w połowie marca i to one są prawdziwym zwiastunami wiosny.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski