Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny bez

Grzegorz Tabasz
Gdyby nie granatowe owoce, pewnie nie zwróciłbym na drzewo najmniejszej uwagi. Zapuszczony skwer w środku miasta. Wieczorami okupowany przez obywateli spożywających tanie trunki na świeżym powietrzu. W takim miejscu wyrósł pomnikowy okaz czarnego bzu zwanego lekarskim.

Zwykle jest to krzew o poskręcanych konarach sięgający trzech, czterech metrów. Tym razem wyrósł w okazałe drzewo. Na wysokości kolan obwód pnia przekroczył osiemdziesiąt centymetrów. Na wysokości piersi rozgałęział się w kilka solidnych konarów. Każdy z nich nadaje się na części trombity, na jakich kiedyś grano w Beskidach.

Środek gałązek czarnego bzu wypełnia gąbczasta masa, którą łatwo usunąć. Idealny surowiec do wyrobu wszelakiego rodzaju piszczałek i fletów. Kusi mnie, by sprawdzić co też grube konary mają w środku, ale nie chcę kaleczyć rzadkiego okazu.

Poprzestanę na owocach. Mam na podorędziu kilka krzewów. Przygięte do ziemi pod ciężarem owoców. Kiedy tyko jagody nabiorą granatowej barwy, zamienię je na pyszny i bardzo leczniczy sok. To już następna historia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski