Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny solista

Grzegorz Tabasz
Przyroda. Kos zwany zwyczajnym. Rzeczywiście ptak wszędobylski i doskonale rozpoznawalny. Czarnego ptaka wielkości dwóch wróbli z żółtym dziobem napotkacie zarówno w centrum miasta, jak i na opłotkach. Bywa widywany w lasach i parkach.

Mniejsza o widok, bo cóż ciekawego może być w smoliście czarnym ptaku skaczącym po ziemi. Jest coś, co czyni kosa wyjątkowym i niezwyczajnym. To głos. Melodyjny, donośny, czysty. Jak dla mnie, przypomina dźwięk fletu. Kosy, a dokładnie mówiąc panowie kosy, zaczynają koncertować wczesnym rankiem, czasem godzinę przed świtem.

Mam takiego muzykanta obok domu. Po kolei oblatuje wysokie drzewa w okolicy. Przysiada w koronach i śpiewa przez kilkanaście minut. Słyszę go nawet przez zamknięte okna, które, gdyby nie ranne chłody, chętnie bym uchylił. Uczynię to w czerwcu, gdy będzie cieplej. Jeśli ktoś jest śpiochem, to żaden problem. Kosy koncertują także późnym popołudniem. Ale to już nie to samo, bo często zagłuszają je inne ptaki. I jak tu tak znakomitego solistę, godnego scen najlepszych filharmonii świata przezwać zwyczajnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski